Miasto nie wykorzysta w tym roku miliona na budowę hali widowiskowo-sportowej. A potem?
- Mam przekonanie, że prezydent tego obiektu nie chce budować - mówił na
wtorkowej konferencji prasowej poseł Radosław Witkowski (PO). Jego
zdaniem prezydent powinien jak najszybciej podpisać umowę z
Ministerstwem Sportu na dofinansowanie hali w wysokości 15 mln, które
resort przyznał Radomiowi. - Inaczej te pieniądze pójdą do Lublina,
Białegostoku. I tam będą szczęśliwi. Nie liczymy na to, że prezydent
Kosztowniak weźmie te pieniądze - dodał poseł. Zaznaczył, że jeśli
"środowisko Platformy Obywatelskiej będzie po wyborach miało wpływ na
decyzje, wystąpi do ministra sportu ponownie o to dofinansowanie".
Zdaniem Witkowskiego, można szukać brakujących pieniędzy (hala ma kosztować
ok. 80 mln zł) na realizację gdzie indziej. - Mamy pomysł skąd je wziąć -
deklarował tajemniczo poseł PO.
Tymczasem dziś biuro prasowe urzędu
miejskiego nadesłało komunikat, w którym informuje, że "prezydent
Radomia zwrócił się do Ministerstwa Sportu i Turystyki z pismem
zawierającym prośbę o przeniesienie zaplanowanej do wykorzystania w
roku 2013 kwoty 1 mln zł na rok przyszły".
"Prośba o
przesunięcie transzy do wykorzystania na rok przyszły wynika z odłożenia
w czasie w stosunku do planowanego pierwotnie terminu rozpoczęcia
realizacji tej inwestycji, co z kolei jest skutkiem zmniejszonej kwoty
dofinansowania ze środków Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej i
przedłużającej się procedury podpisania umowy w tym zakresie z
Ministerstwem Sportu" - czytamy w komunikacie.
Jak podkreśla
Ryszarda Kitowska z biura prasowego magistratu, że choć wcześniej władze
Radomia złożyły wniosek do Ministerstwa Sportu o dofinansowanie kwotą
15 mln zł budowy, to nie oznacza to automatycznego początku budowy
hali. - Inwestycja jest uwarunkowana pozyskaniem jeszcze 35 mln zł
zewnętrznego dofinansowania - wyjaśnia Kitowska.
Magistrat
informuje, że całkowity szacunkowy koszt realizacji inwestycji i
zagospodarowania terenu wynosi 80 mln zł, a gmina jest w stanie ze
swojego budżetu wydać na ten cel 30 mln zł. Pozostałą kwotę miasto stara
się pozyskać z zewnątrz.
UM przypomna również, że "podstawą
podjęcia decyzji o realizacji budowy hali widowiskowo-sportowej były
deklaracje jej dofinansowania złożone w gabinecie minister sportu w
obecności marszałek Sejmu Ewy Kopacz, przedstawicieli radomskich
środowisk sportowych, reprezentantów radomskiej PO. Deklaracje opiewały
łącznie na 50 mln przy całkowitych kosztach inwestycji szacowanych na
80 mln zł (40 mln z puli ministerstwa oraz 10 mln zadeklarowane przez
wicemarszałka Leszka Ruszczyka z budżetu województwa mazowieckiego). Z
budżetu miasta Radomia na budowę hali miała być przeznaczona kwota 30
mln". Następnie jednak "Ministerstwo Sportu poinformowało, że kwota,
jaką ministerstwo może dofinansować budowę hali, to 15 mln zł. Mimo
pozwolenia na budowę, decyzja o budowie hali widowiskowo – sportowej
została wstrzymana".
Co dalej? "(...) w dalszymym ciągu władze miasta
dokładają wszelkich starań, by inwestycja została zrealizowana. Wciąż
trwają zabiegi o pozyskanie dofinansowania w obiecanej wcześniej kwocie,
warunkującej budowę hali" - podaje komunikat z ratusza.
(kat, bdb)