Miasto sfinansuje produkcję „Klechy”. Pieniądze ma wypłacić Resursa

29 maja 2018

Czy magistrat rzeczywiście nie chce przekazać 900 tys. zł na produkcję filmu „Klecha”? Tak twierdzą radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy nie rozumieją zwłoki w przekazaniu pieniędzy twórcom fabuły o ks. Romanie Kotlarzu, kapelanie radomskiej Solidarności. Prezydent: Wszystko trwa dłużej, bo miasto nigdy nie było koproducentem filmu.

  aklecha3   Sprawa co jakiś czas wraca na sesji rady miejskiej; tak było i tym razem, bo w porządku obrad znalazł się punkt dotyczący zmiany statusu Resursy, która ma w imieniu gminy występować jako instytucja pośrednicząca w produkcji filmu. - Miasto już dawno mogło samo ogłosić przetarg, dlaczego ma to robić dyrektor Resursy? Odpowiedzcie: chcecie, czy nie chcecie przekazać te pieniądze? - dopytywał szef klubu radnych PiS Marek Szary. Zarzucił prezydentowi, że wprowadza w błąd reżysera "Klechy", bo ten wystąpił do Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej o dotację, ale nie może jej otrzymać, bo nie ma z miastem umowy na koprodukcję. - No więc nawet nie o pieniądze chodzi, tylko o tę umowę - wyjaśniał Szary. Twierdził, że w tej sytuacji producenci "Klechy" na pewno nie zdążą z ukończeniem filmu na październik (taki jest plan, by obraz miał premierę w 100-lecie urodzin księdza Kotlarza). Problem wyjaśnił dyrektor Kancelarii Prezydenta Mateusz Tyczyński. - Czy chcemy przekazać pieniądze? Nie ma dyskusji, Tak postanowiliśmy przecież i postępujemy zgodnie z naszą decyzją. Tylko proszę pamiętać, ze to jest 900 tys. zł, a twórcy zwrócili się do nas, aby miasto było koproducentem filmu. Tymczasem nie ma takiej formuły prawnej, aby gmina występowała w tej roli. Koprodukcja zakłada, że ponosi się ryzyko biznesowe i ma się udział w ewentualnych zyskach, jeśli film będzie dobry  i będzie zarabiać - mówił Tyczyński. Odpowiedział tez na pytanie, dlaczego tak późno miasto przystępuje do realizacji zobowiązania. - Przez brak doświadczenia. Prawnicy musieli najpierw znaleźć formułę, a w pierwszej ich opinii Resursa nie mogła tu wystąpić - relacjonował dyrektor Tyczyński. Ostatecznie okazało się, ze to ona zajmie się formalną stroną udziału miasta w produkcji "Klechy". - Nie ma konieczności ogłaszania przetargu, ponieważ przekazywana kwota mieści się w przedziale nieobjętym taka procedura - podkreślał szef Kancelarii Prezydenta. Do zadań statutowych Resursy będzie teraz należało m.in. produkcja i koprodukcja filmów, audycji i materiałów do audycji oraz ich opracowanie. Rozszerzono także rodzaj działalności prowadzonych przez placówkę o zadania inne niż kulturalne. Zdjęcia do filmu "Klecha" kręcono już pod Pionkami i kościele w Sadkowie. Reżyseruje Jacek Gwizdała, grają m.in. Mirosław Baka, Piotr Fronczewski, Artur Żmijewski. Bożena Dobrzyńska  
Tags