Miasto straci 8 ml zł na budowę pawilonu przy szpitalu?

23 kwietnia 2010
Czy miasto straci prawie 8 mln zł z unijnego dofinansowania do budowę pawilonu ginekologiczno-położniczego przy Radomskim Szpitalu Specjalistycznym? Może się tak stać, jeśli kontrola procedur przetargowych wykaże, że zostały one przeprowadzone nieprawidłowo. Budowa pawilonu zbliża się do końca


Mazowiecka Jednostka Wdrażania Programów Unijnych, która sprawdzała, czy szpital przeprowadził przetarg na budowę obiektu zgodnie z przepisami ustawy o zamówieniach publicznych, dopatrzył się w tym procesie szeregu uchybień. Potwierdził to podczas dzisiejszej nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej dyrektor RSS Andrzej Pawluczyk. Porządek posiedzenia został rozszerzony o przedstawienie informacji w tej sprawie na wniosek prezydenta Andrzeja Kosztowniaka.

Dyr. Pawluczyk przyznał, że kontrolerzy z MJWPU sformułowalia pod adresem szpitala 10 uwag, z czego 8 uchybień - stwierdzili - nie miało wpływu na przeprowadzenie postępowania przetargowego. - W dwóch przypadkach zaproponowano nam korektę finansową - wyjaśniał dyr. Pawluczyk. Chodzi o to - jak tłumaczył radnym także szef komisji przetargowej, zastępca dyrektora RSS d.s. technicznych Janusz Puton, że w specyfikacji znalazł się zapis wskazujący na to, że wykonawca powinien użyć określonego materiału "poprzez wskazanie znaku towarowego". - Rozumieliśmy jednak przez to, że należy użyć materiałów równoważnych lub o podobnych parametrach - podkreślali dyrektorzy. Tak samo odpowiadali na pytania, które składały firmy zainteresowane udziałem w przetargu.

Na budowę pawilonu ginekologiczno-połozniczego miasto dostało z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa mazowieckiego 32  mln zł dofinasowania; wniosek gminy nie musiał stawać do konkursu, ponieważ wpisano go, m.in. dzięki zabiegom minister zdrowia Ewy Kopacz na listę tzw. projektów kluczowych. Jednak budowę rozpoczeto wcześniej i miasto musiało najpierw wyłożyć pieniądze z własnej kasy. Strata 8 mln zł, czyli jak to nazwał dyrektor Pawluczyk "korekta finansowa" może okazać się dla budżetu Radomia bardzo bolesna.

Radni przyjęli wyjaśnienia dyrekcji RSS "z dobrodziejstwem inwentarza", wychodząc z założenia, że nie można ferować wyroków przed zakończeniem kontroli. W takim też duchu zabrał głos przewodniczący rady Dariusz Wójcik. Zarzucił "kandydatowi na prezydenta Radomia (w domyśle - Piotrowi Szprendałowiczowi, członkowi Zarzadu Województwa Mazowieckiego z PO), że ten informuje prasę o kontroli, która jeszcze nie została zakończona, a dyrekcja ma jeszcze czas na odwołanie. - Więcej pokory, bo jest ona nam bardzo potrzebna - apelował.

- Zdarza się że kontola i kontrolowany mają inne zdanie. To jest typowa sytuacja gospodarcza. I tu jest podobnie. Dlatego zrobimy wszystko, żeby szpital tych pieniędzy nie stracił, bo wierzę głęboko, że nie złamał przepisów. Upolitycznianie sprawy poprzez wywolywanie kandydata na prezydenta akurat z Platformy Obywatelskiej nie powinno mieć miejsca na tej sesji - skomentował dla dziennkarzy radny Wiesław Wędzoinka (PO).

Bożena Dobrzyńska