Reklama

Minajew na łonie

29 listopada 2006

Andrzej Minajew należy do najpopularniejszych radomskich plastyków. Jego obrazy cieszą radomian - i nie tylko - już 40 lat. W MCKiIM można oglądać kolejne.

Przechodzę w wiek dojrzały - podkreśla artysta 

 



- Andrzej przypomniał sobie, że pierwszą wystawę miał właśnie 40 lat temu i uznał, że to doskonała okazja, by zrobić teraz jubileuszową - żartowali koledzy artysty. Ale następny powód to 60 urodziny malarza Radomia. Bo właśnie tak często bywa nazywany - odkrył bowiem uroki niemal wszystkich zabytków miasta i wielu miejsc chlubnych, ale także - tych wstydliwych. "Sportretował" kościoły i kamienice, oficyny i zaułki.To zupełnie inny Minajew... 

W "empiku" pokazuje nam się jednak nieco inny Minajew. - Podobno namalowałem tylko wodę i krzaki - zwierzał się podczas wernisażu. - I jeszcze ptaszki - dorzucili goście.

Rzeczywiście na płótnach dominują krajobrazy, przyroda. Jednym słowem Minajew na lonie natury. - Przechodzę w wiek dojrzały - snuł filozoficznie artysta. - Ale pomysłów mam jeszcze dużo, na wiele lat. Rozpoczynam kolejny etap twórczości.