Mistrzostwo dla Niemców!!!
Widziałem ludzi, najczęściej w telewizorze, którzy po jazdach Veyronem, Bugatti Veyronem z wypiekami na twarzy twierdzili, że za ich życia już nigdy więcej nie poprowadzą czegoś równie szybkiego i tak niesamowitego. Bo czegoś takiego nikt nie zdoła uczynić. Pod nosem mruczałem sobie: oj chyba się mylisz człowieku (puchu marny) i miałem rację.
Mamy nowy najszybszy samochód świata wśród aut produkcyjnych! Jest nim… a jakże: znowu Bugatti Veyron. Zrobili nowy model, który z zewnątrz różni się od poprzednika kolorystyką. To tak na pierwszy rzut oka, ale pod maską ten nowy Super Sport Bugatti kryje siłę tornada. Teraz, uwaga - historyczne zdanie: stary Veyron miał 1001 KM. Liftingowany, nowy, czy jak go nie nazwiemy ma ich 1200 i samochód poprowadzi moja teściowa. Właśnie taki jest Veyron: ma być „normalnym” samochodem produkcyjnym, a gdy włożysz specjalne USB, by uwolnić moc słońca, wtedy nie urwie ci głowy, lecz zawęzi pole widzenia w ciągu 2 sekund z malutkim wąsem. Tak szybko przyspiesza do 100 km/h.
W tej nowej wersji mamy, a raczej szejkowie znajdą 1500 Nm momentu obrotowego. Cały ten silnik W16 wraz z osprzętem jest… no właśnie jaki? Ponieważ czytają nas również dzieci wolę go nie opisywać dokładniej, szybko i bardzo trafnie. Zatem Bugatti, które jest własnością Volkswagena, którego jakimś cudem kupiło Porsche, czy byśmy tego chcieli czy nie: jest mistrzem świata. Ten ich pocisk ustanowił rekord przy okazji premierowej przejażdżki (oczywiście na niemieckim torze). Wykręcił maksymalną prędkość 425 km/h!
Z fabryki wyjedzie 30 sztuk tej podrasowanej wytresowanej i potulnej bestii. Pięć egzemplarzy otrzyma prestiżowy dopisek World Record Edition. Auta poszły na pniu. Cena jeszcze nie jest oficjalnie podana, ale mówi się, iż zbliża się do 2 mln euro. Z podatkiem może być większa. Wróżę, iż Niemcy wyprodukują więcej egzemplarzy. Szczególnie dla tych, którzy odkryją, iż posiadają normalną wersją Veyrona, a za płotem mają szyby naftowe oraz stodoły zwane garażami. I tak będzie do momentu, kiedy ktoś nie zbuduje czegoś jeszcze szybszego.
Zastanawiam się: ta najnowsza wersja Veyrona byłaby chyba idealna do szybkiego wywiezienia niemieckiej ośmiornicy. Futbolową przyszłość zwierz przepowiada dobrze, ale źle dla Niemców, więc biedna wróżka może szybko wylądować w oceanie. Chyba, że się poprawi i wskaże na trzecie miejsce dla naszych zachodnich sąsiadów, bo pierwsze, to na czterech kółkach mają od dawna i nie zapowiada się na zmiany.
Bartek Olszewski, RAA
Więcej informacji: www.bugatti.com/en/super-sport.html