Młodzi łodzianie w „Pentagonie”

"Dlaczego akurat z Łodzi i dlaczego malarstwo i rysunek, a nie - wydawałoby się bardziej typowe dla kierunkowej specjalizacji projekty?
Na pierwsze pytanie odpowiedział jeden z kuratorów ekspozycji Szymon Piasta. - Małgosia Dobrzyniecka-Kojder z łódzkiej ASP to moja uczennica, a potem asystentka. Bardzo się cieszę, że dziś jest profesorem na łódzkiej uczelni, gdzie kiedyś pracowałem i pokazuje nam prace swoich studentów - zdradził uczestnikom podczas wernisażu w galerii.
Na drugie pytanie odpowiedziała już sama Małgorzata Dobrzyniecka-Kojder: - Każdy student, także wzornictwa zmagania z warsztatem rozpoczyna w pracowni malarstwa i rysunku. Wpływa ona na rozwój jego osobowości, bardzo ważne więc by wtedy zwrócić uwagę na pielęgnowanie indywidualnych cech, dotrzeć do najbardziej charakterystycznych pokładów wrażliwości młodego człowieka, rozwinąć jego kreatywne myślenie - tłumaczyła. I zapewniała: -To potem owocuje.
A co oznacza cyfra 273? To po prostu numer łódzkiej pracowni.
(bdb)