Motocyklistę chroni tylko kask

26 maja 2012
Brawura, ogromna prędkość, huk - tak nam się kojarzą na ogół motocykliści. I niestety, w większości przypadków - słusznie. Potwierdzają to policyjne statystyki i obserwacje.


 

 

Policjanci sami wsiedli na motocykle Wczoraj radomska drogówka przeprowadzili akcję „Bezpieczny motocyklista”.  - Ma ona na celu zapewnienie bezpieczeństwa na drogach, ograniczenie zdarzeń drogowych oraz skontrolowanie i zatrzymanie jak największej liczby osób, które łamią przepisy  - wyjaśnia Justyna Leszczyńska z KMP w Radomiu.  Policjanci sami poruszali się motocyklami, bo łatwiej nimi dotrzeć tam, gdzie panuje duży ruch i gdzie radiowóz nie jest w stanie szybko dojechać. - Propagujemy też zgodne z prawem, kulturalne zachowania na drodze. Zwracamy uwagę na   zachowanie kierowców samochodów w stosunku do właścicieli jednośladów - dodaje Leszczyńska.

 

Policjanci skontrolowali kilkudziesięciu motocyklistów, a za popełnione przez nich wykroczenia nałożyli ponad 20 mandatów. Zatrzymali także kilka dowodów rejestracyjnych oraz  mężczyznę, który kierował motocyklem nie posiadając uprawnień. - Funkcjonariusze kontrolowali stan techniczny pojazdów, uprawnienia do kierowania oraz trzeźwość motocyklistów. Reagowali nie tylko na przypadki przekraczania dozwolonej prędkości, ale też na wszelkie wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w ruchu drogowym, takie jak jazda na jednym kole, nieprawidłowe wyprzedzanie i przejeżdżanie przejść dla pieszych - zapewnia J. Leszczyńska.

 

Policja apeluje o rozsadek przypominając, że kierowcę samochodu chronią m.in. pasy, poduszki powietrzne, a motocyklistę tylko kask. Przy nadmiernych prędkościach może on nie wystarczyć, żeby ocalić ludzkie życie.

 

(kat)

 

Fot.: KMP Radom