– Musimy wydobyć Radom z grajdołka – przekonuje kandydat SLD na prezydenta
Bernat przedstawił swoją koncepcję rozwoju Radomia do 2020 r.
dziennikarzom i jako ekspertów zaprosił naukowców: Artura Wróblewskiego
ze Szkoły Wyższej Pstchologii Społecznej i Uczelni Łazarskiego, oraz
Wacława Bilnickiego, specjalistę w dziedzinie energetyki.
-
Musimy wydobyć Radom z tego grajdołka i włączyć go w sieć finansowego
krwioobiegu. Musimy podjąć wyzwania - przekonywał kandydat Sojuszu na
prezydenta.
Jaka jest recepta Bernata na sukces miasta? To
zawiązywanie przez określoną grupę obywateli „spółdzielni
energetycznych”, które – przy wsparciu samorządu – będą mogły skutecznie
negocjować ceny z firmami dostarczającymi energię. To stworzenie w
Radomiu Centrum Polskiej Technologii Wojskowej związanej z przemysłem
rakietowym, we współpracy z radomskimi uczelniami i wykorzystaniu
długoletnich tradycji Radomia w dziedzinie produkcji militarnej. Kolejne
przedsięwzięcie to Centrum Cywilnego Cyberbezpieczeństwa.
J – Doskonałym
pozycjonowaniem Radomia na globalnej mapie świata byłoby też stworzenie
Światowego Centrum Tolerancji. Byłoby to międzynarodowe forum skupiające
wpływowe osoby, szerzące tolerancję religijną, kulturową, gospodarczą –
wymienia Bernat twierdząc, że przełoży się to na pozyskanie inwestorów,
napływ kapitału i przyciągnie turystów. Uważa tez, że trzeba powołać w różnych miejscach świata przedstawicielstwa Radomia z "ambasadorami", którzy promowaliby miasto i działali na jego rzecz.
- Czy jest to program zbyt futurystyczny? – to pytanie kandydat SLD na prezydenta zadał sobie sam, by szybko i jednoznacznie odpowiedzieć: Musimy sięgać wysoko, do gwiazd. Dlaczego mówimy o perspektywie 2020 roku? Bo na realizację potrzebujemy – podkreśla Wojciech Bernat.
Bożena Dobrzyńska