Na egzaminie gimnazjalnym królowała „Zemsta”
Tuż przed godz. 12 salę opuszczają trzy uczennice. – Ale nie jesteśmy takie dobre, przed nami test skończyło pisać dwóch chłopaków, oni są geniuszami – śmieją się: Wiktoria, Karolina i Julia. Są zadowolone chociaż - jak podkreślają - „nie było łatwo”. – Test z historii był trudny, za to z polskiego łatwy. Pisałyśmy o „Zemście”, to był temat przewodni. Ten, na który należało napisać rozprawkę, brzmiał: „Literatura pozwala nam zrozumieć i poznać minione wieki”. Poparłyśmy to przykładami z „Kamieni na Szaniec”, „Krzyżaków”, opisałyśmy też „Antygonę”. Z historii było dużo średniowiecza oraz rozbiory Polski. Tam rzeczywiście było ciężko – opowiadają gimnazjalistki.
Na sali miały jedynie przybory do pisania. Zapewniają, że na pomoc komisji egzaminacyjnej nie było co liczyć, chwalą za to swoich nauczycieli za świetne przygotowanie do egzaminu. – Wiedza zdobyta w gimnazjum zdecydowanie teraz procentuje. Przez ostatnie tygodnie powtarzałyśmy wszystko, od pierwszej klasy, a nawet z podstawówki. Mamy nadzieję, że dobrze napisałyśmy egzamin. Choć nie ukrywamy, był stres... i to bardziej przed historią, czyli drugą częścią dzisiejszego egzaminu. Ta przerwa między pisaniem nas troszkę rozbiła. Wszyscy się pytali; „jak napisałaś?” i wychodziło, że „coś źle”, że „można było inaczej”. Sprawdzałyśmy odpowiedzi ze sobą. To było naprawdę stresujące – twierdzą dziewczęta.
A co dalej? Jutro kolejne testy: matematyczno-przyrodniczy, (składa się z testu z biologii, chemii, fizyki i geografii) oraz drugi z matematyki. Gimnazjaliści zmierzą się też z językiem obcym.
- Wybrałyśmy liceum Kochanowskiego i tu zostajemy. Większość z naszej klasy chce iść na medycynę. Ta szkoła daje nam idealny ku temu start – przekonują uczennice.
Arkusze na dzisiejszy egzamin dotarły do szkół szczelnie zapakowane, opieczętowane, otwarto je tuż po godz. 9. – Nie, nie widziałem tematów – zapewnia dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 6 Romuald Lis.
W tym roku „małą maturę” w gimnazjum Kochanowskiego zdaje 62 uczniów – dwóch jest zwolnionych ze względu na świetne wyniki. - Dziś leniuchują – uśmiecha się dyrektor. Pytamy czy absolwenci gimnazjum wybierają szkoły techniczne, co sugeruje wiceprezydent Radomia Ryszard Fałek. - Nie, do technicznych nie... - przeciąga wypowiedź dyr. Lis i szybko dodaje: - Acz nasza szkoła jest po części techniczna! Dobre klasy o profilu matematyczno–informatycznym, czy fizyczno–chemiczne. To przedmioty ścisłe i ten program jest bardzo dobrze realizowany. Myślę, że młodzież nie będzie chciała zamienić naszej szkoły na technikum. Tu dajemy odpowiednie przygotowanie z przedmiotów ścisłych, tak by w przyszłości uczniowie wybrali studia na technicznych kierunkach – tłumaczy Romuald Lis.
Wyniki tegorocznego egzaminu gimnazjalnego mają być znane ok. 21 czerwca.
Bartek Olszewski