„Na gazie” z „gazówką” w ręku

3 listopada 2008

Czterej mieszkańcy Wielogóry najpierw popili, potem ruszyli "w miasto" z pistoletem gazowym. Zanim zatrzymała ich policja, strzelili do kierowcy audi i mierzyli do jednego z funkcjonariuszy. Szybko wpadli w ręce policji

 






Sceny niczym z filmu gangsterskiego rozegrały się wczoraj w Wielogórze. Wszystko zaczęło się niewinnie. - Przed przejściem dla pieszych zatrzymuje się kierowca audi jadący z dwojgiem pasażerów. Chce przepuścić pieszych, jednak czwórka mężczyzn nie ma zamiaru szybko opuszczać pasów, blokują przejazd. Jeden z podróżnych zwraca im uwagę, ale to nie podoba się jednemu z "przechodniów". Wtedy podchodzi on w stronę samochodu i strzela do jego wnętrza z pistoletu gazowego - relacjonuje Rafał Jeżak z zespołu prasowego KMP w Radomiu.

Po oddaniu strzału mężczyźni uciekli pozostawiając zszokowanych podróżnych. Kierowca natychmiast powiadomił o zdarzeniu oficera dyżurnego. Na miejsce przyjechali policjanci, zobaczyli, że nikt nie doznał obrażeń i ruszyli na poszukiwania napastników. - Po kilku minutach zostali namierzeni w Wielogórze. Jednak do końca nie dawali za wygraną. Podczas zatrzymania jeden z nich mierzył z broni gazowej w kierunku policjanta. Rekcja funkcjonariusza była natychmiastowa: wykopał broń z ręki mężczyzny, grupa została skutecznie obezwładniona - zapewnia Jeżak.

Zatrzymani mają od 20 do 32 lat. Zostali osadzeni do wytrzeźwienia w areszcie KMP w Radomiu. Przy jednym z nich zabezpieczono broń gazową i cztery naboje gazowe. Dzisiaj mężczyźni będą przesłuchiwani. Jednemu z nich mogą być postawione zarzuty narażenie na utratę zdrowia i życia, nielegalnego posiadania broni, czynnej napaści na policjanta, za co grozi do 8 lat pozbawienia wolności.

(gmar)

Fot. KMP Radom