Nagroda się należała, choć podpisu nie było?

MOPS od końca października 2008. r realizuje projekt "Aktywność szansą na lepsze jutro" skierowany do osób długotrwale bezrobotnych. Prowadzi dla nich szkolenia, warsztaty, kursy, otacza opieka psychologów i doradców zawodowych. Za tę pracę pracownicy MOPS otrzymali nagrody, 10 tys.500 zł dostała Kupidura. Pieniądze te były wprawdzie dla niej przewidziane, ale wypłacono je bez wymaganego podpisu przełożonej - Haliny Janiszek.
Na początku stycznia prezydent Radomia skierował do MOPS kontrolę. Jak czytamy w protokole opublikowanym w Biuletynie Infomracji Publicznej po jej zakończeniu, zaakceptowanie wniosków o nagrody i zatwierdzenie do wypłaty list nagród przez zastępcę dyrektora MOPS dla pracowników, w tym również dla samej siebie, w wysokości 10 tys. 500 zł, bez uprzedniej zgody pełniącej obowiązki dyrektora MOPS Haliny Janiszek, pozostaje w sprzeczności z ustawą o finansach publicznych. Kontrolerzy podkreślają również, że "nagrody mają po pierwsze charakter uznaniowy, po drugie o ich przyznaniu decyduje pracodawca, oceniający pracownika". Piszą też: "Ponadto nie mieści się w ogólnych zasadach prawa pracy sytuacja, w której pracownik, niezależnie od rangi pełnionej funkcji, sam decyduje o przyznaniu sobie nagrody, z pominięciem swoich służbowych przełożonych".
Pracownicy MOPS zaangażowani w realizację projektu otrzymali ok. 1200 zł. I choć publicznie nikt nie kwestionuje ich zasadności, głos zabrały działające w ośrodku związki zawodowe. - Chcemy bronić dobrego imienia pracowników MOPS, a pojawiające się ostatnio opinie bardzo nas bolą - mówi szefowa Związku Zawodowego Pracowników Pomocy Społecznej Elżbieta Orlicka. Przekonuje, że od początku tego roku urzędnicy MOPS słyszą wiele mało pochlebnych opinii na temat swojej pracy. - Także nasi podopieczni wylewają żale, że ma u nas miejsce jakieś rozdawnictwo pieniędzy - dodaje Orlicka. Tymczasem - jak tłumaczy - pieniądze, które otrzymali pracownicy MOPS, a także dyr. Kupidura - wynikają z zapisów w projekcie. - Za cały rok pracownik socjalny otrzymywał w 2008 roku 280 zł, zaś w 2009 - 312 zł za jednego podopiecznego, a miał ich czerech, nawyżej pięciu - wyjaśnia Orlicka.
Wprawdzie w kwestii wysokiej nagrody dla dyr. Kupidury związkowcy nie chcą zajmować stanowiska, ale podkreślają, że także kwota wypłacona jej powstała na podstawie specjalnego wskaźnika zapisanego w projekcie. - W tej kwocie znalazły się m.in. także koszty funcjonowania zarządu, a dyrektor była odpowiedzialna za cały projekt - mówią.
- Pani dyr. Kupidura miała pełnomocnictwo prezydenta do składania podpisów, dlatego uznała, że autograf pani dyrektor Janiszek nie jest konieczny przy uruchomieniu środków. Tym bardziej, że pani Janiszek pełniąc wcześniej obowiązki dyrektora MOPS nie brała udziału w tych pracach - wyjaśnia wiceprezydent Radomia Anna Kwiecień, której podlega MOPS. Dodaje, że miasto nie zgadzając się z interpretacją sformułowaną przez Wydział Kontroli i Rewizji UM skierował sprawę do rozpoznania przez Regionalną Izbę Obrachunkową. - Zaczekajmy na jej stanowisko - prosi Anna Kwiecień.
Bożena Dobrzyńska