Burze, które przeszły w sobotę i niedzielę nad Radomiem, wyrządziły szkody w miejskich parkach oraz na skwerach. – Usuwanie powalonych kilkunastu drzew przez silny wiatr i oberwanych gałęzi potrwa do czwartku – zapowiada rzecznik Zakładu usług Komunalnych.

- Najwięcej drzew złamało się lub runęło wraz z korzeniami w parku im. Jacka Malczewskiego na Obozisku. Są to głównie klony, jesiony, lipy i wierzby. Duży, i jak się okazało tylko z pozoru wyglądający na zdrowy jawor, złamał się i upadł wprost na jeden z nowych placów zabaw w parku Leśniczówka - wymienia Dariusz Walasik.
- Na szczęście skończyło się tylko na stratach materialnych. Uszkodzone zostały trzy elementy zabawowe oraz fragment syntetycznej nawierzchni placu. Był on ubezpieczony i czekamy już na wycenę powstałych szkód przez przedstawiciela firmy ubezpieczeniowej – podkreśla Grzegorz Janduła, dyrektor ZUK.
ZUK zapewnia, że najbardziej chore i niebezpieczne dla ludzi oraz mienia drzewa będą przez systematycznie usuwane. - Oczywiście w ramach nasadzeń zastępczych na ich miejsce pojawią się nowe, szlachetne gatunki. Wycinki drzew zawsze wywołują pewne kontrowersje wśród części społeczności lokalnej, lecz często są nieuniknione z powodów bezpieczeństwa - podkreśla rzecznik ZUK. Firma apeluje do mieszkańców, którzy odwiedzają parki i skwery, aby informowali ZUK lub Straż Miejską, jeśli tylko zauważą nadłamane czy wiszące gałęzie. W takich przypadkach należy dzwonić pod numer telefonu: 48 331-02-73.
(kat)
Fot. ZUK Radom