Nie ma dobrej recepty na korki

28 kwietnia 2008
Inna organizacja ruchu w centrum, więcej autobusów - taką receptę na rozładowanie korków daje stowarzyszenie Kocham Radom.  - Wariant, który wybraliśmy, jest najlepszy - odpowiada MZDiK.  Remont potrwa długo, objazdy też


Jeżdżąc objazdami kierowcy zmuszeni są stać w korkach nawet kilkadziesiąt minut, zwłaszcza w godzinach szczytu. Wszystko przez trwające w centrum miasta prace remontowe dróg. Jak to zmienić? Zdaniem stowarzyszenia, najrozsądniejsze byłoby dodatkowe wzmocnienie komunikacji miejskiej. Tymczasem w Radomiu na czas trwania remontów zmniejszono częstotliwość kursowania autobusów. - Im więcej autobusó w centrum, tym mniejsze tworzyłyby się korki, bo automatycznie mniej samochodów wyjeżdżałoby na ulice - tłumaczy Łukasz Zaborowski.

Obecnie autobusy komunikacji miejskiej również korzystają z objazdów, w których stoją w korkach razem z innymi pojazdami. - Powinny pojechać innymi trasami, by korki omijać. Wystarczy wziąć pod uwagę np. trasę linii nr 7, która dzięki objazdom wydłużyła się o 2 km, z tego połowa to stanie w korku -  podkreśla Zaborowski.

Kocham Radom proponuje: autobusy linii nr 7 i 9 mogłyby pojechać ulicami: w kierunku południowym: Kelles-Krauza, Wernera, Wolność, Reja, Wałową, Lekarską i Tochtermana (długość proponowanego objazdu 1,38 km). W kierunku północnym natomiast: Tochtermana, Lekarską, Wałową, Reja, Wolność, Warzywną, Koszarową, Malczewskiego i Kelles-Krauza (długość proponowanego objazdu to 0,98 km). Gdyby objazdy zostały skrócone udało by się zaoszczędzić ponad 300 tys. zł. Pieniądze te można by przeznaczyć np. na remont ul. Wolność. 

- Aby autobusy mogły sprawnie jechać tymi ulicami, wystarczyłoby wprowadzić kilka zmian. Ulica Lekarska byłaby dwukierunkowa, ale tylko dla autobusów, zamknięta dla ruchu tranzystorowego. Na wlocie do ul. Wałowej obowiązywałby ruch naprzemienny na zasadzie pierwszeństwa dla autobusu wyjeżdżającego z Lekarskiej bądź z zastosowanie sygnalizacji wzbudzanej. Ulica Podwalna dwukierunkowa, ul. Tybla jednokierunkowa w kierunku północnym, a ul. Wolność jednokierunkowa w kierunku południowym - tłumaczy Łukasz Zaborowski ze stowarzyszenia.  ul.Malczewskiego jest zamknięta dla ruchu

Członkowie stowarzyszenia chcieliby, aby w Radomiu nawiązano do najlepszych wzorców europejskich. Deptak powinien być tylko deptakiem, nie powinny się po nim poruszać autobusy. - Dobrym rozwiązaniem byłoby zamknięcie Placu Kazimierza dla pojazdów. Jeździłyby tam tylko autobusy. Przystanki znajdowałyby się jeden przy wylocie z ul. Żeromskiego, drugi przy wyburzanej ścianie tuż przy rondzie - tłumaczy Zaborowski. - Chodzi o to, aby zachęcić ludzi do podróżowania autobusami. Teraz niewielu z nich korzysta, bo dłużej musi stać w korkach. Ludzie wybierają więc samochód lub idą pieszo. Poza tym odległość między przystankami jest w  centrum duża - dodają członkowie stowarzyszenia. 

- Te rozwiązania wcale nie są dobre - odpowiada zastępca dyrektora MZDiK Marek Michałek. - Przygotowując objazdy "przećwiczyliśmy" wszystkie warianty, w tym ten proponowany przez Kocham Radom.

Dyr. Michałek podkreśla, że po analizach okazało się, że nie ma potrzeby zwiększania częstotliwości kursowania autobusów, a na ich zmniejszeniu miasto oszczędza 400 tys. zł. - Puszczenie autobusów, zwłaszcza przegubowych i ulicami takimi jak Wolność spowodowałoby, że szybko musielibyśmy je zamknąć z powodu... koniecznych remontów zapewnia M. Michałek.