Nie ma gruntu pod lotnisko

19 sierpnia 2009
Miasto ciągle nie może dysponować gruntami pod przyszłe cywilne lotnisko. - Terminy ich przekazania zostały przekroczone, kolejne procesy budowy opóźniają się - twierdzi prezydent i apeluje do parlamentarzystów PO o naciskanie na ministra infrastruktury. Grunty na Sadkowie należą do wojska

Andrzej Kosztowniak wystosował w tej sprawie apel do posłów Platformy: Ewy Kopacz, Czesława Czechyry i Radosława Witkowskiego. - Proszę ich o mocniejsze zaangażowanie się w proces przekazywania gruntów pod lotnisko cywilne na Sadkowie - wyjaśnia prezydent Kosztowniak. Przypomina, że wniosek w tej sprawie miasto wysłało do Ministerstwa Infrastruktury 14 stycznia br., a więc nazajutrz, gdy w zaczęło obowiązywać rozporządzenie do ustawy o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia Skarbu Państwa oraz Agencji Mienia Wojskowego. Zgodnie z nim samorządy mogą występować do wojska o przekazanie terenów pod lotniska cywilne; określono też dokładnie jakie i na jakich zasadach gminy mogą grunty pozyskać.

- Terminy zostały przekroczone o 6 miesięcy. Nie mamy żadnego tytułu do rozporządzania gruntami, więc kolejne procesy związane z tworzeniem lotniska opóźniają się - tłumaczy Kosztowniak. Dodał, że także z tego powodu zamierają kontakty z potencjalnymi inwestorami. - A przecież oni dokładnie obserwują co się dzieje - podkreśla prezydent.

Poseł Radosław Witkowski uważa tę sytuację za groteskową. - To ja przyczyniłem się do tego, że w ustawie znalazł się zapis o pozyskiwaniu przez samorządy terenów wojskowych. Cały ubiegły rok pracowaliśmy nad tą ustawą i rozporządzeniem - przypomina. Przyznaje jednak, że być może parlamentarzyści założyli zbyt optymistyczne terminy. - Mamy do  czynienia z materią wojskową, a jak wiadomo wojsko rządziło się przez lata swoimi prawami - uważa Witkowski. Zapewnia, że nadal jest gotów wspierać prezydenta, nawet wtedy gdy jego urzędnicy popełnią błąd. - W tym przypadku zapomnieli dołączyć mapy. A nie chcemy, by miasto otrzymało z ministerstwa grunty z wadami prawnymi - przekonuje poseł PO.

(bdb)