Nie ma końca procesu w sprawie śmierci Maćka
Podczas dzisiejszego posiedzenia strony miały wygłosić mowy końcowe, spodziewano się też ogłoszenia wyroku. Ale przewodnicząca składu sędziowskiego Grażyna Jakubowska poinformowała dziennikarzy, że oskarażeni i ich pełnomocnicy złożyli kolejne wnioski. Ale jakie - nie wyjaśniła.
Rodzina Maćka do sądu dziś nie przyszła. - To nasz niemy protest - napisał w liście do mediów brat Maćka. Poinformował też, że jego rodzina złożyła do sądu wniosek, by rozprawa została odtajniona. "Jako rodzina zabitego Macieja Mieśnika domagamy się zmiany prokuratorskiego zarzutu z pobicia ze skutkiem śmiertelnym na zabójstwo i osądzenia sprawców zgodnie z tym paragrafem. Wnosimy także o podanie do publicznej wiadomości wizerunków i nazwisk sprawców - argumentując to tym, że byli to zawodnicy znani w Radomiu, osoby publiczne, których wizerunki a także wywiady z nimi często prezentowane były w lokalnych mediach" - uzasadniają Mieśnikowie.
Przypomnijmy: 19-letni Maciek zmarł po pobiciu go przez trzech młodych piłkarzy ręcznych. Do tragicznego zdarzenia doszło w kwietniu ub. roku.
(kat)