Nie ma zagrożenia.To plotka!
Radomianie przekazują sobie - z ust do ust i telefonicznie - informację, że doszło do wybuchu prawdopodobnie w jednej z atomowych elektrowni na Wschodzie. Bojąc się skażenia terenu także u nas, zabierają dzieci z podwórek i placów zabaw, oznaki paniki pojawiły się też m.in. w przedszkolach.
- To tylko plotka, żadnego zagrożenia nie ma - dementuje szef wydziału zarządzania kryzysowego Urzędu Miejskiego w Radomiu Grzegorz Ornat. - Ponieważ do mnie tez dotarły te plotki zadzwoniłem do Centralnego Ośrodka Analiz Skażeń - najbardziej wiarygodnej w tych sprawach placówki. Dowiedziałem się, że wszystkie przyrządy pracują normalnie. Dodatkowo skontaktowałem sie z kolegami w Lublinie, byli bardzo zdziwieni skąd ta plotka wzięła się w Radomiu. Bo to jest - powtarzam jeszcze raz - plotka.