Nie mogą być zapomniani

25 czerwca 2010
- Podniesiona ręka Polaka przeciwko Polakowi to największa nasza tragedia i ból - mówił w homilii podczas mszy św. pod pomnikiem Czerwca '76 biskup radomski Henryk Tomasik. Wspominał też wspierającego protestujących robotników ks. Romana Kotlarza. Pod pomnikiem zlożono kwiaty i wieńce

Uroczystości pod pomnikiem u zbiegu ul. 25 Czerwca i Żeromskiego zgromadziły niewielu radomian i uczestników wydarzeń sprzed 34 lat. - Czas bardzo powoli zabliźnia rany. 34 lata temu radomscy robotnicy udali się pod gmach, który był symbolem tamtego systemu. Dziś ci bohaterowie nie mogą zostać zapomniani - mówił przed rozpoczęciem mszy przewodniczący NSZZ "Solidarność" Ziemi Radomskiej Zdzisław Maszkiewicz. Wśród osób, które pomagały upominającym się godność robotnikom wymienił m.in. ks. Kotlarza, który zginął jako ich obrońca.

Postać księdza przypomniał także bp Henryk Tomasik. - To jego zatroskanie, niepokój w tych dniach spowodował, że przybył do tych, którzy szukali prawdy, sprawiedliwości, potrzebowali pomocy duchowej - mówił. Biskup podkreślił, że ks. Kotlarz pokazywał jak można cierpieć za sprawiedliwość i prosił wszystkich o materiały, które pozwolą przygotować dobrą dokumentację dotyczącą jego bohaterstwa. Bp Tomasik przekonywał, że naszą największą tragedią jest "podniesiona ręka Polaka przeciw Polakowi".  2010/06/250610czerwiec03.jpg

Uczestnicy konferencji Stowarzyszeń Osób Internowanych i Represjonowanych w Stanie Wojennym, która przed południem  odbyła się w Resursie chcą utworzyć konfederację. - Nasze organizacje w różnych miastach różnie się nazywają i mają swoje statuty i regulaminy. Chcemy opracować jeden wspólny - informuje Marek Maliszewski z Białegostoku. Dodaje, że każdy przewodniczący koła z poszczególnej organizacji znalazłby się w prezydium konfederacji. - Miałby wtedy prawo zabierać głos i stanowić o uchwałach. Jednocześnie żadne stowarzyszenie nie traciłoby swojej autonomii - mówi. right

Maliszewski przypomina, że rozmowy o zjednoczeniu toczą się już kilka lat, ale do tej pory nie doszło do porozumienia. Dopiero dziś się udało - podkreśla.

Konfederacja ma zabiegać o uchwalenie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczenia wydane wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego Państwa Polskiego. - Ta znowelizowana w 2007 roku nie obejmuje osób pokrzywdzonych w czerwcu 1976 i 1980 roku - wyjaśnia M. Maliszewski.

(bdb, k.woj)