Nie oddał pensji, a później zgłosił rozbój

11 lipca 2014
Mężczyzna wziął od szefa pieniądze, by przekazać znajomemu, z którym pracował. Gotówki jednak nie oddał i przez jakiś czas się ukrywał. Gdy przypadkowo spotkali się, doszło między nimi do szarpaniny. Po czym jeden z nich zgłosił policjantom rozbój, a drugi przywłaszczenie pieniędzy.



 

Obaj mężczyźni pracowali na budowach w Radomiu. - Gdy po przepracowanym okresie szef wypłacał pieniądze, jeden z nich odebrał gotówkę za siebie i znajomego, któremu miał daną kwotę przekazać. Pieniędzy nie oddał i przestał pojawiać się w pracy. Gdy po kilku tygodniach przypadkowo spotkał kolegę w autobusie doszło między nimi do ostrej wymiany zdań. 30-latek żądał zwrotu swoich pieniędzy. Mężczyźni wysiedli na przystanku przy ul. Limanowskiego, gdzie doszło do szarpaniny. Jeden z nich na poczet zadłużenia zabrał drugiemu telefon komórkowy, a ten zgłosił policji rozbój - relacjonuje Justyna Leszczyńska z KMP w Radomiu.

Policjanci z trzeciego komisariatu zatrzymali obu mężczyzn. 30-latek odpowie za wymuszenie zwrotu wierzytelności, a 33-latek za przywłaszczenie pieniędzy. Grozi im kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

 

(kat)