Nie zerwą kontraktów z NFZ

26 lipca 2007
Pat w sytuacji strajkowej w służbie zdrowia. Radomskie szpitale nie zerwą kontraktów z NFZ, tak jak chcieli tego protestujący lekarze. Lekarze z MKS OZLL - G. Stolarek i J. Wróbel


Z propozycją zerwania niekorzystnych - zdaniem medyków - umów z funduszem Międzyzakładowy Komitet Strajkowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy w Radomiu wystąpił do dyrekcji szpitali pod koniec ubiegłego tygodnia. W zamian lekarze deklarowali, że oddadzą dokumentację medyczną, niezbędną do wystawienia dla NFZ faktur.

- Już podczas spotkania z pracownikami szpitala przy ul. Tochtermana, pan prezydent powiedział, że nie wyobraża sobie zerwania kontraktu - przypomina rzeczniczka magistratu Katarzyna Piechota. - Po prostu nie ma takiej możliwości prawnej. Jednak prezydent zachęca dyrekcję placówki do rozmów z NFZ i renegocjacji kontraktu, tak by był on korzystniejszy dla RSzS.

- Przeanalizowaliśmy umowę z 2006 rok, i za pierwszą połowę tego roku. W żadnej z nich nie ma zapisu o możliwości  zerwania kontraktu - twierdzi rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego na Józefowie Bożenna Pacholczak. - Propozycja komitetu strajkowego to podcinanie gałęzi, na której wszyscy siedzimy. Bo jeśli zerwiemy kontrakt, to pacjenci pojada do szpitali w sąsiednich miastach i to one zarobią.

Zdaniem B. Pacholczak, szpital znalazł się na straconej pozycji. - Wystąpiliśmy wprawdzie do NFZ o zapłacenie jednej dwunastej kontraktu rocznego, choć z naszych obliczeń wynika, że nie wykonaliśmy świadczeń i na tym poziomie. Teraz czekamy na ostateczną decyzję marszałka o przyznaniu 5,5 mln zł pożyczki. Potrzebujemy pieniędzy m.in. na lipcowe wynagrodzenia.

- Strajkujemy: pracujemy jak na ostrym dyżurze i nie wypełniamy dokumentacji medycznej - komentuje Grzegorz Stolarek z MKS OZZL. - Większość z nas jest w okresie wypowiedzeń, które kończą się 1 października, a od dyrekcji nie dostaliśmy do tej pory żadnych propozycji. Dlatego m.in. zaprosiliśmy firmę rekrutującą lekarzy do pracy w Hiszpanii. Nie mogę powiedzieć ile osób zdecyduje się na wyjazd, ale na spotkanie z przedstawicielami firmy w szpitalu przy Tochtermana przyszło ponad 80 osób. Wszyscy też zarejestrowali się w jej bazie danych.

Firma rekrutacyjna ma namawiać na pracę w Hiszpanii także medyków z Józefowa.