Nieprawidłowy transport ponadnormatywny zatrzymany pod Szydłowcem. Przewoźnikowi grozi 30 tys. zł kary
Ponad 40 m oraz ponad 39,5 m zamiast dopuszczalnych 16,5 – taką rzeczywistą długość miały dwie ciężarówki, przewożące żelbetowe dźwigary. Kierowcy posiadali zezwolenia na przejazd pojazdów nienormatywnych, ale nie były one odpowiednie dla tych przewozów.
Jak informuje MITD, wczoraj rano na ekspresowej „siódemce” w pobliżu Szydłowca patrol szydłowieckiej policji zatrzymał dwie ciężarówki z bardzo długim ładunkiem. Gabaryty należące do polskiego przedsiębiorcy przewoziły żelbetowe dźwigary z okolicy Tomaszowa Mazowieckiego do Młodocina Mniejszego pod Radomiem. O wsparcie przy kontroli ciężarówek poproszono inspektorów mazowieckiej Inspekcji Transportu Drogowego.
Gabaryty wraz z pojazdami pilotującymi przejechały w asyście funkcjonariuszy ITD na MOP Zakrzew Wschód koło Radomia. Tam dokonano kontroli wymiarów obydwu ciężarówek. Rzeczywista długość całkowita pierwszego pojazdu członowego wynosiła 40,08 m. Zgodnie z obowiązującymi przepisami jego długość nie może przekraczać 16,5 m. Zestaw z ładunkiem był zatem za długi o 23,58 m. Z kolei przewożony prefabrykat betonowy wystawał z tyłu pojazdu na 3,20 m. Rzeczywista długość całkowita drugiego pojazdu członowego wynosiła 39,51 m, czyli była przekroczona o 23,01 m. Ładunek wystawał z tyłu pojazdu na 2,77 m.
W trakcie czynności kontrolnych obaj kierowcy okazali zezwolenia kat. IV na przejazd pojazdu nienormatywnego po drogach publicznych. Zezwolenia nie były odpowiednie dla kontrolowanych transportów. Ciężarówki z przewożonym ładunkiem przekraczały określoną w dokumentach wartość maksymalnej długości. W przypadku zezwolenia kat. IV dopuszcza się przejazd zespołu pojazdu o skrętnych osiach o długości do 30 m. Zatrzymany transport powinien być realizowany na podstawie zezwoleń wyższej kategorii - V. Kierowcy nie mieli takich dokumentów. W tej sytuacji funkcjonariusze stwierdzili wykonywanie przejazdu pojazdami nienormatywnymi bez wymaganych zezwoleń.
Oprócz tego, kierowca jednego z pojazdów pilotujących przejazd gabarytów, nie miał przy sobie wymaganego dokumentu. Mężczyzna nie okazał do kontroli dokumentu, który potwierdza ukończenie szkolenia uprawniającego do dawania znaków i sygnałów uczestnikom ruchu lub innej osobie znajdującej się na drodze. Szkolenie takie organizują i przeprowadzają wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego.
Inspektorzy wstrzymali nieprawidłowy przewóz ładunków ponadgabarytowych. Obie ciężarówki skierowano na wyznaczony parking strzeżony. Odjadą z nich dopiero po uzyskaniu i okazaniu przez przewoźnika drogowego właściwych i ważnych zezwoleń na przejazd pojazdu nienormatywnego. Wobec przewoźnika zostaną wszczęte postępowania administracyjne z ustawy prawo o ruchu drogowym. Grozi mu łącznie 30 tys. zł kary. Odrębne postępowanie wyjaśniające będzie prowadzone również wobec firmy, która odpowiadała za pilotowanie nienormatywnych ciężarówek. Jeśli okaże się, że w chwili kontroli kierowca pojazdu pilotującego nie miał wymaganego szkolenia, przedsiębiorca będzie musiał liczyć się z nałożeniem kary w wysokości 2 tys. zł.
Źródło: MITD Radom