Nikt nie chce kupić zabytku obok fontann
Przypomnijmy: gmina wystawiła zabytkową kamienicę na sprzedaż z ceną wywoławcza 5 mln 490 tys. zł. Oferty można było składać do piątkowego popołudnia. - Nie wpłynęła żadna oferta - informuje rzeczniczka prezydenta Radomia Katarzyna Piechota-Kaim. Podkreśla, że obiekt musi być remontowany w ścisłej współpracy i pod nadzorem konserwatora zabytków, ale też przyszły właściciel może kupić budynek z 50- procentową bonifikatą, bo na to zezwalają przepisy.
Co zatem miasto zamierza zrobić w tej sytuacji? - Na pewno powtórzymy przetarg, ale zanim się to stanie musi upłynąć 30 dni, a kolejne ogłoszenie być dostępne przez następne dwa miesiące. Oznacza to, że ewentualne otwarcie kopert nie nastąpi szybciej niż w końcu tego roku, lub dopiero na początku przyszłego - wyjaśnia rzeczniczka.
Obiekt należał do powstałego w 1826 r. w Radomiu Oddziału Dyrekcji Szczegółowej Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego w Warszawie. Instytucja ta zajmowała się udzielaniem kredytów ówczesnym ziemianom z regionu. W latach 1848 - 49 rozpoczęto wykup gruntów pod budowę, a wkrótce potem zlecono wykonanie planów budowli Antoniemu Radziszewskiemu oraz Henrykowi Marconiemu (który był także projektantem radomskiego ratusza). Budowę ukończono prawdopodobnie w 1852 r.
W kamienicy mieściły się ostatnio placówki oświatowe: "odzieżówka" i szkoła plastyczna.
(kat)