Notoryczni gapowicze trafią do Krajowego Rejestru Długów
- W ciągu ostatnich tygodni wysłaliśmy ponad 250 wezwań do osób, które
mimo wcześniejszych ponagleń nie zapłaciły mandatów i którym grozi teraz
wpisanie na listę dłużników w KRD - mówi Dariusz Dębski, rzecznik
MZDiK. Jak dodaje, pracownicy firmy przeglądają właśnie nieuregulowane
wezwania do zapłaty za jazdę bez ważnego biletu, od wystawienia których
minął co najmniej rok. - Ci, którzy w ciągu ostatnich pięciu lat
otrzymali przynajmniej dwa mandaty i ich nie zapłacili, mogą wkrótce
otrzymać od nas pismo z żądaniem uregulowania długu wraz z ustawowymi
odsetkami. Jeżeli w ciągu miesiąca od wysłania wezwania dłużnik nie
uiści opłat, wpiszemy go do Krajowego Rejestru Długów. Warto dodać, że
wezwania wysyłamy listami poleconymi po uprzednim zweryfikowaniu
aktualnego adresu zamieszkania danej osoby. Nieodebranie naszego pisma
nie przeszkodzi we wpisaniu do KRD - zapewnia rzecznik. I wyjaśnia:
umieszczenie dłużnika w Krajowym Rejestrze Długów skutkuje
ograniczeniem możliwości swobodnego funkcjonowania na rynku konsumenckim
lub prowadzenia działalności gospodarczej nawet przez 10 lat. Osobom
notowanym w KRD o wiele trudniej uzyskać pożyczkę w banku, zrobić zakupy
na raty czy zawrzeć umowę z operatorem telekomunikacyjnym.
MZDiK
zachęca dłużników do zgłaszania się do firmy i dobrowolnego regulowania
należności. Osoby takie mogą liczyć na umorzenie 40 proc. długu.
Szczegółowych informacji udziela w godz. od 9 do 14 dział
taryfowo-biletowy (Moniuszki 5, pokój nr 6) pod numerem telefonu 48 365
51 93, wewnętrzny 24.
(kat)