Nowoczesna o zmianach w edukacji: To pseudoreforma, która cofa do PRL-u
7 lutego 2017
– To jest pseudoreforma. Wprowadza się ją w pośpiechu i bez jakichkolwiek konsultacji z nauczycielami i rodzicami. To kompletnie niedopuszczalne i nieodpowiedzialne eksperymentowanie na dzieciach. Ona cofa nas do czasów PRL-u” – uważają radomscy politycy Nowoczesnej.
- Jesteśmy przeciwni zmianom proponowanym przez PiS - mówiła podczas dzisiejszej konferencji prasowej Katarzyna Kalinowska, przewodnicząca Nowoczesnej w Radomiu.
Zdaniem Tomasza Treli dyrektora Publicznego Gimnazjum nr 1 w Kozienicach działania Prawa i Sprawiedliwości spowodują likwidację szkół. - To będzie dramat nauczycieli i ich rodzin, którzy stracą pracę w tych likwidowanych placówkach. Do tej pory zawód nauczyciela był traktowany jako stabilny, przewidywalny i cieszący się uznaniem społecznym. Te zmiany, które serwuje rząd, redukują te pozytywy - ocenił pedagog.
- Nieodpowiedzialne działanie rządu postawiło samorządy przed bardzo trudnymi decyzjami. Dlatego radomska Nowoczesna wzywa wszelkie środowiska do merytorycznej współpracy w celu ograniczenia negatywnych skutków pisowskiej reformy. Jednocześnie zrobimy wszystko, aby zapobiec likwidacji radomskich szkół, aby zachować etaty nauczycieli i działać na rzecz dobra naszych dzieci - zapewniała Ewa Zarychta.
Członkowie Nowoczesnej uważają jednocześnie, że radomscy parlamentarzyści PiS nie mają odwagi, aby przeciwstawić się centrali na Nowogrodzkiej i skutecznie lobbować na rzecz Radomia. A także walczyć o pieniądze, które pozwoliłyby wesprzeć samorząd w reformie szkolnictwa, za co sami są odpowiedzialni. - Gdzie są? Co robią? Niestety, tylko sieją zamęt – uważają politycy partii Ryszarda Petru.
kat
Fot. Nowoczesna Radom



