
Sala jest położona - jako dziewiąta - w ciągu bloku operacyjnego; wcześniej znajdowały się tu pomieszczenia rentgenowskie. Ma około 40 m i wyposażona jest w bardzo nowoczesny sprzęt, m.in. cyfrowy angiograf do badań serca i naczyń, stół angiograficzny z pływającym blatem, aparat do kontrapulsacji wewnątrzaortalnej, aparat USC, lampę operacyjną. Posiada też autonomiczne: zasilanie, wentylację. Mogą równocześnie operować na niej dwa - trzy zespoły.
Zdaniem lekarzy, ta sala to ogromny postęp w leczeniu chorób związanych z patologią naczyń. - W przypadku pacjentów oddziału neurologicznego i pododdziału udarowego daje rewelacyjne możliwości mechanicznego leczenia udaru mózgu. Bo jeśli mamy udar mózgu i niedrożną tętnicę mózgową, a nie pomaga leczenie trombolityczne (czyli mające na celu przywrócenie przepływu krwi w zamkniętym lub znacznie zwężonym naczyniu krwionośnym - przyp. autorka), które stosowane jest aktualnie na naszym oddziale, możemy sięgnąć po nowoczesna metodę, jaką jest tromboktomia mechaniczna. Wykorzystujemy do tego celu arterografię: dochodzimy specjalnym cewnikiem do tętnicy mózgowej i usuwamy z niej materiał zakrzepowy lub zatorowy - tłumaczy ordynator oddziału neurologicznego Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego Krzysztof Nadgrodkiewicz. Zaznacza, że taki zabieg można wykonywać u pacjenta nawet z kilkugodzinnym udarem mózgu, zwiększając szanse przede wszystkim na przeżycie i na poprawę stanu zdrowia: na wycofanie się ubytków neurologicznych.
Na początku medycy ze szpitala na Józefowie będą podczas przeprowadzania operacji współpracowali z lekarzami z innych ośrodków. - W ciągu ośmiu godzin, jakie potrzebujemy na ratowanie pacjenta lekarz może dojechać np. z Warszawy - wyjaśnia dr Nadgrodkiewicz. Na oddziale kierowanym przez doktora rocznie leczy się około 600 - 700 pacjentów z udarem.
- Sala hybrydowa daje nam przede wszystkim możliwość rozszerzenia świadczonych usług we wszystkich dziedzinach, których tu leczymy chorych. Mówię o neurochirurgii, neurologii, gdzie udary mózgu leczyliśmy do tej pory lekami i trombolizą. To pozwoli na bardzo szybki powrót do zdrowia tych pacjentów dotkniętych ciężką chorobą. Dotyczy to także pracy chirurgów naczyniowych, radiologów zabiegowych - mówię tutaj o tętniakach, które radiolodzy będą zaopatrywać - wyjaśnia prezes MSS Tomasz Skura.
Sala hybrydowa kosztowała ponad 6 mln 600 tys. zł, z czego ponad 4 mln zł pochodzi z Ministerstwa Zdrowia, ponad 2 mln 350 tys. to dofinansowanie z samorządu województwa mazowieckiego, a udział własny szpitala ponad 56 tys. zł.
Kolejną nowością w MSS jest pracownia elektrofizjologii z salą do zabiegów ablacji, czyli metody leczenia napadowego migotania przedsionków i zaburzeń rytmu serca. Można je wykonywać pod warunkiem , że szpital posiada sprzęt, który właśnie teraz trafił do lecznicy na Józefowie, a więc m.in. aparat RTG z ramieniem wraz z niezbędnym osprzętem, stół operacyjny i przezierny RTG.
Pracownia ablacji kosztowała ponad 1 mln 700 tys. zł. Jej urządzenie sfinansował samorząd Mazowsza w wysokości prawie 1 mln 700 tys. zł, a sam szpital przeznaczył na ten cel niewiele ponad 17 tys. z
Bożena Dobrzyńska
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Wiceprezes MSS Krzysztof Zając: To wyjątkowa sala