O mały włos od tragedii
16 lutego 2010
Pod naporem śniegu o kilkadziesiąt centymetrów ugiął się dach policyjnego magazynu przy ulicy Młodzianowskiej. Dach był kilkakrotnie odśnieżany, ale tym razem pracownicy nie zdążyli.
Było o włos od budowlanej katastrofy u radomskich policjantów. Ludzie, którzy odśnieżali dach magazynu policyjnego przy ulicy Młodzianowskiej nie zdążyli odśnieżyć tego odcinka, który spowodował ugięcie dachu. Doszło do awarii tego dachu. - Wygięciu uległ jeden z dźwigarów, który podtrzymuje dach.
Dźwigar wygiął się o kilkadziesiąt centymetrów, kratownica uległa uszkodzeniu mówi rzecznik mazowieckiej komendy policji w Radomiu Tadeusz Kaczmarek.
Dla budynku oznacza to czasowe wyłączenie z użytkowania. - Rzeczy, które w tym magazynie są przechowywane nadal tam pozostaną. Ten dach musi być odśnieżony do końca. Dźwigar zostanie po prostu podparty od dołu mówi Tadeusz Kaczmarek.
Było o włos od budowlanej katastrofy u radomskich policjantów. Ludzie, którzy odśnieżali dach magazynu policyjnego przy ulicy Młodzianowskiej nie zdążyli odśnieżyć tego odcinka, który spowodował ugięcie dachu. Doszło do awarii tego dachu. - Wygięciu uległ jeden z dźwigarów, który podtrzymuje dach.
Dźwigar wygiął się o kilkadziesiąt centymetrów, kratownica uległa uszkodzeniu mówi rzecznik mazowieckiej komendy policji w Radomiu Tadeusz Kaczmarek.
Dla budynku oznacza to czasowe wyłączenie z użytkowania. - Rzeczy, które w tym magazynie są przechowywane nadal tam pozostaną. Ten dach musi być odśnieżony do końca. Dźwigar zostanie po prostu podparty od dołu mówi Tadeusz Kaczmarek.