Obchody 83. rocznicy pierwszych masowych egzekucji na Firleju. „Zło nie bierze się znikąd”

4 kwietnia 2023

– Stało się coś, co we współczesnej Europie i po koszmarze II wojny światowej wielu z nas wydawało się niemożliwe – mówił nawiązując do trwającej walki Ukraińców z rosyjskim najeźdźcą wiceprezydent Radomia Mateusz Tyczyński. Na cmentarzu na Firleju odbyły się obchody 83. rocznicy pierwszych masowych egzekucji przeprowadzonych w tym miejscu przez hitlerowców.

 

fot. IPN Radom

 

W uroczystości wzięli udział m.in. przedstawiciele władz miasta, służb mundurowych i organizacji kombatanckich, Instytutu Pamięci Narodowej oraz uczniowie radomskich szkół, którzy złożyli kwiaty i zapalili znicze pod pomnikiem ku czci zamordowanych.

- Spotykając się w miejscu uświęconym krwią naszych przodków oddajemy hołd wszystkim ofiarom zbrodni dokonanej przez hitlerowskiego okupanta. Naszym moralnym obowiązkiem jest przypominanie o tym wielkim dramacie tysięcy polskich rodzin - podkreślał wiceprezydent Mateusz Tyczyński, który nawiązał także do trwającej wojny w Ukrainie. - Stało się coś, co we współczesnej Europie i po koszmarze II wojny światowej wielu z nas wydawało się niemożliwe. Dziś kilkaset kilometrów stąd wyrastają krzyże pamięci. Musimy jednak pamiętać, że zło nie bierze się znikąd i nie pojawia się nagle. Ono długo dojrzewa zanim wyda swoje śmiertelne owoce. Oddając hołd ofiarom zbrodniczej ideologii pamiętajmy, że to w naszych rękach spoczywa odpowiedzialność za to w jakim świecie obudzimy się jutro i jaki świat zostawimy naszym dzieciom i wnukom - powiedział Mateusz Tyczyński.

Ostatnią częścią uroczystości było w Resursie „Spotkanie z historią” i prelekcja dr. hab. Sebastiana Piątkowskiego z radomskiego oddziału IPN, który przybliżył historię Firleja oraz innych miejsc masowych straceń z okolic Radomia w latach 1939-1945. Na zakończenie wyświetlony został film „Zacheusz” opowiadający o Zacheuszu Pawlaku, radomianinie, który przeszedł przez piekło niemieckiego więzienia oraz obozu na lubelskim Majdanku.

Do pierwszej egzekucji na Firleju doszło 4 kwietnia 1940 r. Niemcy rozstrzelali 145 chłopów ze wsi Gałki, Gielniów i Mechlin oraz wsi Stefanków za udzielanie pomocy oddziałom mjr. Henryka Dobrzańskiego „Hubala”. Od tego momentu, na Firleju dokonano co najmniej kilkudziesięciu egzekucji, które były przeprowadzane przez prawie pięć lat. Ostatnia miała miejsce w styczniu 1945 r. Według historyków liczba ofiar mogła sięgać nawet 15 tys. osób pochodzących z Radomia i okolic oraz wielu innych miejscowości z całej centralnej Polski.

Źródło: UM Radom, IPN Radom

Zdjęcia: Łukasz Wójcik/UM Radom, IPN Radom

Tags