Operacja:lotnisko
Miasto ma nadzieję, że do końca listopada uda mu się podpisać z jednostką wojskową na Sadkowie umowę operacyjną dotyczącą wykorzystania lotniska dla celów cywilnych. - Jesteśmy właśnie po bardzo owocnych rozmowach w dowództwie Sił Powietrznych Kraju. Strona wojskowa dała zielone światło, aby sprawy ruszyły i nie wyobrażam sobie, żeby po podpisaniu tej umowy nie doszło do skonsumowania projektu – podkreślał na konferencji prasowej prezydent Andrzej Kosztowniak.
Umowa operacyjna to wymagany prawem dokument, który określa warunki i zasady wykorzystywania lotniska wojskowego do celów cywilnych, m.in. zakres i sposób jego eksploatowania, tak by zachowane były priorytety związane z obronnością kraju. - Chodzi m.in.o to, by drogi samolotów cywilnych nie krzyżowały się z samolotami szkolnymi jednostki na Sadkowie i pobliskiego Dęblina – tłumaczy prezes spółki Port Lotniczy Radom Ryszard Zębala.
Zębala podkreśla, że takiej deklaracji – i to na piśmie – ze strony wojska jeszcze nie było. Kolejnym krokiem ma być decyzja MON-u akceptująca plan przekazywania nieruchomości do wspólnego użytkowania.
Cywilny port lotniczy na Sadkowie nadal chce finansowo wspierać marszałek Mazowsza. Deklaruje, że w przyszłorocznym budżecie rezerwuje dla Sadkowa 15 mln zł, a w kolejnych latach następne sumy. Stawia jednak warunki: - To znalezienie przez nas inwestora strategicznego oraz przedstawienie biznes planu – wyjaśnia prezes Zębala. - Taki dokument został już w Urzędzie Marszałkowskim przedstawiony, a rozmowy z dwoma poważnymi inwestorami, w tym tanimi liniami lotniczymi ciągle prowadzimy. Ostatnie spotkanie odbyło się 23 października.
Prezydent Kosztowniak oczekuje także pomocy i zaangażowania od przedstawicieli Radomia w zarządzie sejmiku Mazowsza, przyszłych członków rządu wywodzących się z regionu i parlamentarzystów. - Poproszę ich o to na spotkaniu, ktore organizujemy 19 listopada – zapowiada.
