Opozycja nie zgodziła się na zwiększenie wydatków miasta. Prezydent wnosi do RIO o uchylenie części zapisów uchwały budżetowej
23 lutego 2018
Prezydent Radomia skierował do Regionalnej Izby Obrachunkowej wniosek o uchylenie uchwały budżetowej na 2018 rok w części dotyczącej planu zaniżonych wydatków. To odpowiedź na poprawki złożone i przegłosowane przez radnych PiS, SLD i Klubu Bezpartyjnych.
Przypomnijmy: na nadzwyczajnej sesji, 20 lutego, opozycja nie przyjęła ani jednej uchwały wprowadzającej zmiany w budżecie Radomia uchwalonym 30 stycznia, o co wnioskował prezydent. Grupa radnych nie zgodziła się na przeznaczenie większych pieniędzy m.in. na nabycie gruntów pod ulice i do zasobu, utrzymanie w czystości działek gminnych, chodników i ciągów pieszo-jezdnych, konserwacja urządzeń na placach zabaw i ławek w parkach, zimowe utrzymanie dróg i zieleni w pasach drogowych oraz modernizacja oświetlenia ulic.
Już po zakończeniu nadzwyczajnej sesji prezydent Radosław Witkowski zapowiedział, że skieruje do RIO te zapisy, które jego zdaniem nie tylko szkodzą mieszkańcom, ale też naruszają przepisy kilku ustaw i narażają miasto na dodatkowe koszty. - Nie mogę dopuścić do tego, by swoimi nieprzemyślanymi decyzjami grupa radnych skazywała mieszkańców na przykład na jazdę zimą po nieodśnieżonych ulicach, czy najmłodszych na korzystanie z zepsutych urządzeń na placach zabaw. Nie może też zabraknąć pieniędzy na oświetlenie ulic i wiele innych podstawowych spraw – podkreśla Radosław Witkowski.
W ocenie prezydenta, ograniczenie wydatków na te cele narusza kilka ustaw. Chodzi m.in. o ustawę o samorządzie gminnym w zakresie obowiązku utrzymania porządku i czystości, zaopatrzenia w energię elektryczną, co reguluje także prawo energetyczne oraz w zakresie bezpieczeństwa. Ograniczenie wydatków spowoduje także naruszenie zapisów ustawy o samorządzie powiatowym, która nakłada na zarządcę drogi obowiązek utrzymania nawierzchni i przydrożnej zieleni. Brak pieniędzy na zapewnienie należytego bezpieczeństwa na drogach może dodatkowo narazić gminę na dodatkowe koszty związane z koniecznością wypłaty odszkodowań. Z kolei niezaplanowanie wydatków na wykupy nieruchomości pociągnie za sobą dodatkowe koszty sądowe i egzekucyjne. Chodzi bowiem o zaspokojenie roszczeń, które zostały już zasądzone.
Łączna kwota, którą prezydent chce przywrócić do budżetu to ponad 7,3 mln zł.
kat, bdb