Orkiestra zagra bez licytacji

Tym razem WOŚP zbiera pieniądze na diagnozowanie i leczenie dzieci z chorobami nowotworowymi. W Radomiu, tak jak w latach poprzednich, sztab Orkiestry organizuje i akcję przeprowadzi Związek Harcerstwa Polskiego.
- Na ulice z zielonymi puszkami i takimi samymi identyfikatorami wyjdzie 300 wolontariuszy. To nieco mniej niż w ubiegłym roku, ale postanowiliśmy "zdjąć" ich z miejsc, gdzie wrzucano do puszek bardzo mało pieniędzy, albo wcale - wyjaśnia Bartosz Bednarczyk ze sztabu WOŚP. Jak dodaje, zbierać będą na ogół te same, zaprzyjaźnione ze sztabem i zaufane osoby, często grupy zorganizowane ze szkół.
WOŚP zagra w Radomiu tym razem w innym miejscu - scena ustawiona zostanie na deptaku w okolicach gmachu Corazziego. Od trzynastej pojawią się tutaj radomskie zespoły, w tym "Lustro", które wygrało tegoroczny festiwal w Jarocinie. Gwiazdą wieczoru (o godz. 17) będzie "Video"; ten koncert sponsoruje miasto. Nie zabraknie pokazu sztucznych ogni i "światełka do nieba". - Program cały czas jest tworzony, zapraszamy do udziału w nim wszystkich zainteresowanych i z pomysłami - mówi Bednarczyk. Wiadomo, że na deptaku spotkamy m.in. ekipę łuczników, strażaków prezentujących rozcinanie wraku samochodowego i ratowników pokazujących jak udzielać pomocy medycznej. O godz. 15 ulicami miasta przejadą rowerzyści.
Zabraknie jednak licytacji gadżetów, która zwykle ożywiała imprezę i dodawała jej dynamiki. A także pozwalała uzyskać wyższe ceny. - Poinformowano nas, tak jak wszystkie sztaby w Polsce, że Fundacja WOŚP nie otrzymała zgody z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na przeprowadzenie publicznej licytacji. Zalecono nam więc, byśmy pomogli w sprzedaży przedmiotów przekazanych przez darczyńców - tłumaczy Jacek Kosiec ze sztabu WOŚP.
Na razie jednak nie wiadomo dokładnie jak taka pomoc będzie wyglądała. Prawdopodobnie organizatorzy urządzą jeden punkt, w którym będzie można gadżety kupić po cenie - jak podkreślają - ustalonej przez darczyńców. - Cały czas będziemy o tym informować ze sceny - mówi Kosiec. Zaznacza, że sztab już ma pierwsze gadżety, m.in. piłkę z autografami piłkarzy, którą ofiarodawca kupił na stadionie w Barcelonie i aparat fotograficzny zenith. - Są też deklaracje od parlamentarzystów i władz miasta - zapewnia.
Nad bezpieczeństwem wolontariuszy i uczestników imprezy czuwać będzie 170 policjantów i 20 ochroniarzy.
W ubiegłym roku radomski sztab zebrał 134 tys. zł.
(bdb)