„Osiemnastka” blokuje „siódemkę”
Pięć minut przemarsz z transparentami przez przejście, kolejne pięć to przepuszczanie samochodów. - Niedawno władze miasta blokowały tę trasę, także walcząc o swoje. Bierzemy z nich zatem przykład. Ponadto to droga, którą nasze dzieci chodzą do szkoły - wyjaśnia przewodniczący Rady Rodziców Karol Gliński. Od godz 11 około 30 osób spaceruje po przejściu dla pieszych blokując drogę. Mają transparenty a na nich hasła: „Poszukujemy prawa i sprawiedliwości”, "W komunie rządziła pałka, teraz w Radomiu mamy F...." „Chcemy fachowca, nie kolesiostwa!".
I o tego właśnie fachowca trwa spór.. Konkurs na dyrektora PSP nr 18 i Publicznego Przedszkola nr 22 został rozstrzygnięty 31 maja. - Dowiedzieliśmy się, że fachowca z wieloletnim doświadczeniem, który budował szkołę zajmie pani Iwona Dąbek mająca silne poparcie władz. Nie zgadzamy się na to! Nie rozumiemy w czym jest ona od niego lepsza? - mówił na briefingu prasowym Karol Gliński.
- To podłe postępowanie, tak nie można traktować wspaniałego człowieka jakim jest dyrektor Janik! Czy tak powinna wyglądać Polska? Chcemy szacunku do uczciwych ludzi - oburzała się Maria Sławińska, jedna z protestujących.
Pod szkołę przyjechał poseł Radosław Witkowski (PO). Rozmawiał z rodzicami, ale na ulicę, blokować drogi nie wyszedł. – Wysoko oceniam pracę dyrektora Janika. Stworzył tu bardzo dobrą palcówkę oświatową. Wyrażam mu wdzięczność za jego wkład w polską i radomską oświatę. Nie potrafię i nie chcę komentować konkursu przeprowadzonego przez magistrat. Wiem, że dyr. Janik wysoko oceniany mógł być powołany na kolejną kadencję, bronią go wyniki, to co robi dla społeczności lokalnej na Firleju. Nie musiało być tego konkursu. Protestu w tej formie jednak nie popieram, podobnie jak wcześniej gdy blokowali drogę przedstawiciele PiS. To uderza bezpośrednio w kierowców, zwykłych obywateli. Może inna forma, taka, która by uprzykrzyła życie prezydentom: Kosztowniakowi i Fałkowi ? - zastanawiał się poseł Witkowski.
Na przejściu wraz z blisko 30. rodzicami protestują i blokują drogę radny oraz przedstawiciel innej, wygaszonej przez miasto szkoły. - Trzeba wesprzeć rodziców, nauczycieli. Może protest nie jest adekwatny do problemu, bo nie jest to problem krajowy. Ci ludzie zostali pozostawieni sami sobie przez władzę naszego miasta i potraktowani w sposób brutalny, bezczelny bez poszanowania. Oni czują się oszukani i chyba coś w tym jest, bo prawdopodobnie prokuratura zajmie się konkursem – mówi maszerując po pasach radny Piotr Szprendałowicz (niezależny).
Wśród blokujących widzimy przedstawiciela PSP nr 8, która właśnie jest zamykana..– Przyzwoitość powinna zwyciężać a władza powinna wiedzieć, że jest obserwowana przez obywateli. Władza ma większość w radzie i może robić wszystko... Ale przez cztery lata. Mam nadzieję, ze będzie to ostatnia kadencja PiS w Radomiu. Ta władza mówi jedno, robi drugie, widać nepotyzm, nieprawidłowości. Albo się ma kręgosłup moralny albo nie. Przyzwoitość nakazuje, by tu być. Przegraliśmy walkę o „ósemkę”, nie popieramy tego co robi prezydent Kosztowniak razem ze swoim kłamcą Fałkiem! Tak, nie waham się użyć tego słowa – oskarżał Marek Kwiatkowski
Kierowcy z utrudnieniami muszą liczyć się teraz ponownie: od godz. 15 do 17 rodzice znowu wyjdą na przejście, tym razem w towarzystwie nauczycieli PSP nr 18. Kierowcy otrzymują od blokujących kartkę z przeprosinami, wytłumaczeniem i telefonami do władz Radomia, u których radzą uzyskać szczegółowe informacje.
Bartek Olszewski