Palikot, miś i sitwa

6 czerwca 2013
Pięciometrowego misia ustawił Ruch Palikota przed urzędem miejskim. - Tutaj władza jest absolutną sitwą! - oznajmił Janusz Palikot. - Palikot ty łotrze, w Radomiu nikt cię nie poprze! - śpiewali liderowi partii Wszechpolacy, a dzieci podchodziły do misia i robiły sobie zdjęcia. Urzędnicy też.

 

- Miś symbolizuje sitwę!Miś wyglada niczym ten najsłynniejszy z komedii Bareii. Jeszcze przed konferencją prasową misiem interesowała się Straż Miejska. - Kiedy ta kukła zniknie? - pytał Piotr Stępień, rzecznik SM. - W ciągu 40 minut - odparł poseł Armand Ryfiński. - Proszę, by było to szybciej, bo jest naśmiecone strasznie - apelował strażnik. - Ale to jest ciężkie, a trzeba nieść z 20 minut, a do tegom załadunek na samochód - patrząc w oczy strażnikowi wyliczał poseł. - No dobrze poczekamy - zakończył rozmowę Piotr Stępień. I tak doszło szczęśliwie do konferencji Ruchu Palikota na tle słomianego misia...

 

2 Wszyscy chcą odwołać władze

 

- Od poniedziałku jeżdżę po Polsce i ludzie wszędzie chcą odwoływać lokalne władze miast! - przekonywał Janusz Palikot. Dla szefa Ruchu, taka sytuacja "to coś bardzo dziwnego". - Wybory samorządowe można zrobić o rok wcześniej! Chcemy tym misiem, który stoi za nami, zaapelować do odwołujących władze miast: odwołujcie nieudolnych liderów Platformy Obywatelskiej, bo to najczęściej dotyczy PO, jak w Elblągu, Lublinie czy Warszawie, ale nie powołujcie misiów!, czyli ludzi z PiS-u!. Czyli takich, których możliwości wyznacza ta figura, którą dziś widzimy przed urzędem miasta - mówił. W tym czasie na tle misia pojawiły się fotografie znanych polityków, głównie PiS: Antoniego Macierewicza, Joachima Brudzińskiego,  Krystyny Pawłowicz, Jarosława Kaczyńskiego, a także Jarosława Gowina i premiera Donalda Tuska.

 

2 Palikot zapowiedział, że misie będą stawiane przez RP w różnych miastach Polski, tam gdzie referenda mają się odbyć. - Postawimy je w takich miejscach jak tutaj, gdzie władza jest całkowicie, absolutną sitwą! Powiązaną z ludźmi i z Platformy i SLD. - twierdzi Janusz Palikot. Argumentował, że "gigantyczne nakłady na park Kościuszki (7,5 mln zł), czy na nowe fontanny (4,5 mln zł) to są tylko niektóre przykłady bezhołowia i tej sitwy w Radomiu". - To bardzo często wiąże się z podejrzeniami o niegospodarność - zarzucał poseł.

 

Z kolei Armand Ryfiński twierdził też, że władze Radomia przerzucają ciężar własnej nieudolności na obywateli. -  A gdzie obiecany tor w Radomiu? - dociekali dziennikarze. - Nie jestem inwestorem, ja dałem propozycję budowy takiego w Radomiu. My, politycy nie jesteśmy od budowy komercyjnych przedsięwzięć. My możemy ku takowym stworzyć klimat. Dałem pomysł. Jeśli przejmiemy władzę w tym kraju, to na pewno klimat będzie sprzyjał inwestorom, przedsiębiorcom. W końcu te nieroby które tutaj siedzą pozwolą  przedsiębiorcą zatrudniać ludzi legalnie, a nie na czarno - wyliczał poseł Ryfiński wskazując na budynek UM.

 

2 Kto głosuje na Palikota?

Podczas konferencji, ale kilka metrów dalej, kilkunastu młodych mężczyzn (kilku w kapturach) rozłożyło swój transparent z napisem "Młodzież Wszechpolska Radom" i donośnie oznajmiało o swej obecności hasłami: "Tylko idiota głosuje na Palikota", "Pedofile, lesby, geje, cała Polska z was się śmieje", "Polska to my, a nie Donald i jego psy", "Radom miastem narodowym", "Chłopak dziewczyna normalna rodzina", "Palikot ty łotrze, w Radomiu nikt cię nie poprze". - Koledzy po co tyle samokrytyki? - pytał głośno poseł Ryfiński. - Widzę, że Straż Miejska zainterweniowała. I słusznie. Dziś  było tylko śpiewanie, ale przedwczoraj w Siedlcach palono książki na spotkaniu. W innej miejscowości oblano mnie roztworem soli. To są skrajne zachowania. Jeśli nie będziemy reagowali, bo piosenki sprowadzają się do różnego rodzaju obrażania, to oni będą się posuwać dalej. W takich przypadkach Straż Miejska, jeśli jest, to powinna utrzymywać porządku. Dobrze że ich teraz widzimy - przed wyborami - i słyszymy co mają do zaproponowania - dodał Janusz Palikot.

 

2Miś na pocieszenie 

Pozostała część wizyty Janusza Palikota przebiegała już spokojnie. Na Pl. Konstytucji zbierano podpisy pod projektami ustaw RP. - Ustaw dotyczących ludzi młodych. Uprawniającymi do głosowania przez internet, obniżenia wieku wyborczego do 16. roku życia oraz do zagwarantowania każdemu młodemu człowiekowi w Polsce ciepłego posiłku na koszt szkoły - wyjaśniał Palikot. - Według Eurostatu 700 tys. dzieci nie ma ciepłego posiłku, a także lekcji edukacji seksualnej i profilaktyki zdrowotnej zamiast lekcji religii. 

 

A przy misiu... rodzice robili dzieciom zdjęcia. Maluchy nie bały się podejść do słomianki. Nasz reporter widział dyrektora kancelarii prezydenta Artura Standowicza oraz radnego Jakuba Kowalskiego (PiS), którzy również fotografowali niezwykłe zjawisko. Ale z dystansu - z balkonu. Urzędnicy także wyglądali z okien magistratu.

 

Jak twierdzą przedstawiciele Ruchu Palikota "zrobienie jednego misia zajmuje kilka dni." A co się stanie z radomskim misiem? - On kosztuje 500 zł. Płacimy my, a nie samorząd, czy rząd. Twórca z Siedlec stanął na szczycie swoich możliwości. Miś jest słabo odporny na deszcz. Jeszcze nie podjęliśmy decyzji. Jeśli nie dojdzie do jakiś incydentów, to go zabierzemy po południu, a teraz niech postoi i pocieszy ludzi - uśmiecha się Janusz Palikot.

Bartek Olszewski