Palili strużynę chromową?
Dziś rano do dyżurnego Straży Miejskiej wpłynęła informacja, że na jednej z posesji przy ulicy Krzewień w Radomiu wydobywa się czarny kłębiasty gryzący dym. - Na miejscu nasz patrol potwierdził interwencję. Funkcjonariusze poprosili kierownika zakładu o dostęp do pieca. Kierownik odmówił wpuszczenia strażników na teren zakładu. Nie bez powodu, bo w tym samym czasie pracownicy garbarni wywozili strużynę chromową z pomieszczenia kotłowni do innego magazynu - opowiada rzecznik SM Piotr Stępień.
Na miejsce wezwano Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska oraz patrol Policji. - Ponad półtorej godziny kierownik twierdził, że nie wpuści na teren funkcjonariuszy straży. Mówił, ze zakład jest zamknięty, tymczasem widzieliśmy jak przenoszono niezwykle groźny odpad garbarski, w którym jest chrom. Jesteśmy pewni, że to z kotłowni wynoszono strużynę chromową. Pracownicy WIOŚ pobrali próbki. Kierownik będzie miał sprawę karną, prowadzi ją policja. Na miejsce przybyła także Państwowa Inspekcja Pracy - dodaje Stępień.
Na terenie garbarni strażnicy znaleźli również beczki po chemikaliach i sterty starej skóry.
Kierownikowi zakładu grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
(raa)