Park kulturowy w najstarszej części Radomia
Decyzja, którą podjęli na poniedziałkowej sesji radni, sprawi przede wszystkim to, że rejon między ul. Wernera, Mireckiego, Limanowskiego, Dębową, Maratońską, Kielecką, Garbarską, Rawską, Okulickiego wraz ze Starym Ogrodem i Piotrówką będzie szczególnie chroniony. Podzielony został na dwie strefy: w żadnej nie będzie można wykonywać robót budowlanych, mogących prowadzić do niekorzystnych zmian krajobrazu, budować obiektów uciążliwych dla środowiska oraz o dużej powierzchni (w tym także wysokich). Dodatkowo w strefie A obejmującej Piotrówkę i Stary Ogród, nie mogą powstawać obiekty kubaturowe nie związane z funkcją strefy.
Najwięcej wątpliwości dotyczące mnogości tych zakazów miał Wiesław Wędzonka (PO). Twierdził, że w obrębie parku znajdzie się jedna czwarta miasta, gdzie ogranicza się m.in. możliwość inwestowania, działalności gospodarczej na własnym terenie, eksponowania szyldów i reklam nieuzgodnionych z konserwatorem zabytków. Zupełnie inne zdanie miał Adam Włodarczyk (SLD), który przekonywał, że skutki dzisiejszych decyzji będą odczuwane za wiele lat, może nawet dopiero przez następne pokolenia. - Trzeba mieć odwagę podejmować takie decyzje, jeśli chcemy zachować coś, co stanowiło podstawę rozwoju Radomia. Może to być, przy wykorzystaniu środków unijnych, znakomite miejsce rekreacji dla mieszkańców - mówił radny. A architekt miejski Stanisław Bochyński dodawał: - To będą naturalne tereny zielone, zmniejszy się natężenie hałasu, powstaną miejsca wypoczynku, park będzie pełnił też funkcję edukacyjną, bo w jego obrębie zostanie utworzony skansen archeologiczny i rezerwat przyrodniczy. I prostował dane Wędzonki: - Park ma zająć "jedną setną Radomia". - To nie jest eksperyment, w ciągu ostatnich ośmiu lat w Polsce powstało takich parków w 21.
Na części przyszłego parku kulturowego, ściślej na Piotrówce, drugi rok z rzędu badania archeologiczne prowadzą naukowcy z Polskiej Akademii Nauk. Miasto podpisało z PAN umowę w tej sprawie i jak zapewnia prezydent Andrzej Kosztowniak, chciałoby tę współpracę, nawet w szerszym wymiarze, kontynuować. - Myślimy, aby wspólnie z Instytutem Archeologii i Etnologii PAN zabiegać o fundusze unijne na budowę skansenu. A powstanie parku kulturowego to projekt rozpisany na wiele, wiele lat. W żadnym razie od niego nie odstępujemy, czego wyrazem jest wniesienie uchwały pod obrady rady miejskiej - podkreśla prezydent.
Bożena Dobrzyńska
