Partie prawicowe razem. Bo uchodźcy kradną, gwałcą, niszczą naszą cywilizację

17 lutego 2016

Radomskie środowiska prawicowe zwierają szyki przed napływem uchodźców. – Nie chcemy w Polsce dzikusów, gwałcicieli, bandytów – mówią zgodnie ich przedstawiciele.

 
Poseł Robert Mordak (po lewej) i Waldemar Rajca

Poseł Robert Mordak (po lewej) i Waldemar Rajca

Koalicję na rzecz zorganizowania w Polsce referendum dotyczącego relokacji uchodźców zawarły: Kukiz'15, Kongres Nowej Prawicy, KORWIN i Młodzież Wszechpolska. Teraz już wszyscy będą zbierać podpisy poparcia pod rozpisaniem referendum. - W referendum Polacy Polacy będą mogli się wypowiedzieć czy chcą referendum, czy nie chcą- przypomina poseł Kuiz'15 Robert Mordak. Jak podkreśla, ci wszyscy którzy podpisują listy na rzecz zorganizowania referendum, raczej nie chcą, aby Polska utrzymywała "owych imigrantów islamskich". - Woleliby żebyśmy jako Polacy zdobyli się na to, aby sprowadzić do kraju naszych rodaków z Kazachstanu - mówi poseł. Zaznacza, że takie samo zdanie w tej kwestii na ruch Kukiz'15. - My uważamy, że nasza cywilizacja łacińska jest zagrożona. W tej chwili trwa wojna cywilizacyjna pomiędzy islamem a umierającą cywilizacją łacińską i uważamy, że trzeba jej bronić , ponieważ jest to najwspanialsza cywilizacja oparta na wolności, cywilizacja personalistyczna, a nie kolektywna tak jak cywilizacja arabska - deklaruje Waldemar Rajca z KNP. Stanowisko jego partii jest takie, że państwo polskie nie może decydować o tym, że mamy "utrzymywać  siedem tysięcy osób z innej cywilizacji". - To obywatele powinni zdecydować w referendum - uważa Rajca. Przedstawiciele środowisk prawicowych podkreślają, że w całej Europie narasta bunt przeciwko sprowadzaniu ludzi z innej cywilizacji. - Szefowa parlamentu w Holandii została muzłumanka, a u nas w Koszalinie widać było wyraźnie jak muzłumanie łamią polskie prawo: kąpią się w basenie w ubraniach. Mają w nosie regulamin basenu - opowiada Waldemar Rajca. Zaznacza, że jego partia nie ma nic przeciwko przyjazdom obcokrajowców, ale te zasady musi określać Polska. - Natomiast jak ktoś chce zmieniać, przemeblowywać naszą cywilizacj,ę to my jesteśmy przeciw - tłumaczy. Zdaniem Ewy Zajączkowskiej z partii KORWIN postawa Polaków jednoczących się przeciwko przyjmowaniu uchodźców pokazuje, że potrafimy mówić wspólnym głosem w obliczu zagrożenia. - Każdy wie, co się dzieje za zachodnia granicą. Cały czas czytamy w internecie o gwałtach, o kradzieżach, o rozbojach, o innych atakach, przeważnie na kobiety. I to jest problem Zachodu, problem stworzony przez Zachód, a zwłaszcza Niemcy, które - myślę - mają kompleks Hitlera i zaczęły prowadzić politykę otwartych drzwi, politykę multikulti, politykę rozbudowanego, uprzywilejowanego socjalizmu, nadmiernej tolerancji dla islamu i promowania różnych dewiacji - wymienia Zajączkowska. Według niej, gdyby sprawa imigrantów była czymś dobrym Zachód tak chętnie by się nim nie dzielił. - Najpierw pani Merkel zaprasza bandytów do siebie, pozwala na to, by jej państwo zostało sterroryzowane, a potem rozwiązanie tego problemu próbuje przerzucić na na Polskę - mówi Ewa Zajączkowska. Dodaje, że partii KORWIN nie podoba się polityka Prawa i Sprawiedliwości, które przed wyborami mówiło, że nie będzie przyjmować imigrantów, a teraz przyjmuje zobowiązania zaciągnięte przez Platformę Obywatelską. -Do Europy docierają gównie młodzi, silni mężczyźni. W państwach, do których dotarli wdarł się chaos. Niemcy, Szwecja, Wielka Brytania - tam każdego dnia dochodzi do łamania prawa, do przestępstw, do gwałtów, do kradzieży. Pewnie teraz podniosą się głosy, że nie każdy muzłumanin to terrorysta, ale jak do tej pory każdy terrorysta jest muzłumaninem - przekonuje Mateusz Waśkiewicz z partii KORWIN. Bożena Dobrzyńska  
Tags