PE zbada, czy na Mazowszu sprawiedliwie dzielono pieniądze unijne

24 marca 2014
- Złożenie petycji do Parlamentu Europejskiego to była słuszna droga – oceniają parlamentarzyści PiS. Cieszą się, że PE zbada, czy pieniądze unijne na Mazowszu były sprawiedliwie dzielone.  


 

Parlamentarzyści PiS nie kryją zadowoleniaJak już pisaliśmy, Komisja Petycji PE zdecydowała, że zajmie się skargą posłów i senatorów Prawa i Sprawiedliwości na to, w jaki sposób rozdysponowywane były środki z UE z budżetu na lata 2007- 2013. – Stało się tak, mimo wyraźnego sprzeciwu  grupy Europejskiej Partii Ludowej, do której należy PO.  Weto zgłosił europoseł Jarosław Wałęsa – poinformował dziennikarzy poseł Marek Suski. Jak dodał, konsekwencja stanowiska komisji w PE będzie wizja lokalna na Mazowszu i sprawdzanie, jak w istocie pieniądze unijne są dzielone.

 

– Władze województwa będą musiały odpowiedzieć na to na piśmie, odbędzie się tez w PE wysłuchanie publiczne, gdzie marszałek Mazowsza będzie musiał wytłumaczyć, jak to się dzieje, że nie wspiera najsłabszych, a najsilniejszych – mówi poseł Suski. Jego zdaniem, „strach przed kontrola z Brukseli” spowodował, że region radomski może w samorządzie mazowieckim liczyć na lepsze traktowanie. Marek Suski zapewnia tez, że europosłowie z innych krajów obecni na posiedzeniu komisji petycji byli zdziwieni, iż pieniądze z UE są tak niesprawiedliwe lokowane. – Bo to polityka antyspójności – podkreśla poseł Suski.

 

Według parlamentarzystów PiS, władze Mazowsza dalej chcą prowadzić taką samą politykę. – Ale mamy nadzieję, że otwarcie tej petycji i przysłanie misji z KE doprowadzi do otrzeźwienia. Bo inaczej będzie skandal na cała Europę – ostrzega poseł Suski i zaznacza, że ta sytuacja pokazuje, jak ważne jest to, kto reprezentuje region w Parlamencie Europejskim. Zapowiada, że zapyta marszałek Ewę Kopacz, dlaczego jej partia działa niekorzystnie dla regionu.

 

PiS ponawia swoja propozycję, by pieniądze w ramach Regionalnych Programów Operacyjnych były dzielone na Mazowszu według wzoru śląskiego. Tam stworzono tzw. kopery subregionalne, a jako wskaźniki przy podziale brano pod uwagę liczbę ludności, PKP na głowę mieszkańca i poziom bezrobocia. – Ta metoda sprawiłaby, że o środki unijne walczyłyby ze sobą 63 gminy z regionu radomskiego i nie musiałyby konkurować z Ciechanowem czy Siedlcami – tłumaczy poseł Zbigniew Kuźmiuk I ubolewa, że po raz kolejny ta metoda przez władze Mazowsza została odrzucona.

 

Wniosek parlamentarzystów PiS będzie rozpatrywany już przez nowy Parlament Europejski.

 

(bdb)