Petycja i koalicja w sprawie S7
To obywatelska reakcja na rządowe plany. W poszukiwaniu pieniędzy minister Grabarczyk zastanawia się, które inwestycje drogowe przesunąć w czasie „na lepsze lata”. - Sprzeciwiamy się i walczymy o zachodnią obwodnicę oraz drogę S7. Od niej zależy los mieszkańców Radomia i regionu, nasz rozwój. Jeśli rząd skreśli „siódemkę”, to nie jestem w stanie określić kiedy ta trasa powstanie – mówi prezydent Radomia.
Dodaje, że zagrożona jest również trasa S12, a w związku z tym obwodnica południowa miasta nie spełni swych zadań. - Nie warunkuję budowy obwodnicy południowej od powstania dróg wokół Radomia. W dodatku miejski odcinek „siódemki”, czyli ul. Kielecka i Czarnieckiego z powodu ogromnego ruchu po prostu się rozpadnie. Remont to wydane miliony złotych – podkreśla prezydent i zachęca wszystkich mieszkańców, organizacje, parlamentarzystów do „pospolitego ruszenia, acz bez emocji” i przystąpienia do koalicji na rzecz budowy S7.
Zagrożony odcinek S7 to przede wszystkim obwodnica Radomia, odcinek od Skarżyska do granicy z Mazowszem i dalej od Jędrzejowa do granicy z Małopolską aż po wschodnią obwodnicę Krakowa. - Zaczekajmy na reakcję ministra. Ja dodatkowo walczę o szybszą przebudowę linii kolejowej między Radomiem i Warszawą. System drogowy, komunikacja zawsze był i będzie ważny dla cywilizacji. Niestety nikt teraz jednoznacznie nie powie kiedy drogi będą wybudowane. Czy w 2014r., czy może w 2020r., a może 2060 roku. Region radomski jest wyjątkowo marginalizowany przez rząd – twierdzi szef magistratu.
Podpisana dziś petycja, w tym także przez prezydenta Kielc Wojciecha Lubawskiego, trafi do ministra infrastruktury.
(raa)
Więcej informacji: www.koalicja-s7.pl