Pięć koncepcji dla placu przed gmachem Corraziego!

8 kwietnia 2008
Przełom w dyskusji o placu przeg gmachem Corraziego? Kolejna dyskusja z udziałem mieszkańców przebiegała zupełnie inaczej niż pierwsza. Ale prezydent mówi, że tak miało być. Jacek Słupek: zieleń jest przypadkowa

Na kolejne otwarte posiedzenie komisji rozwoju miasta magistrat przyszedł aż  z ...pięcioma koncepcjami przebudowy placu przed obiektem. - Są one wynikiem dotychczasowej debaty z państwem – przekonywał zebranych w USC radomian prezydent Andrzej Kosztowniak. - Architekci z Miejskiej Pracowni Urbanistycznej uwzględnili wasze wnioski i uwagi. Pięć nowych wersji to wypadkowa pierwszych dwóch skrajnych projektów.

Prezydent podkreślił, że zespół z MPU we wszystkich koncepcjach uwzględnił tzw. kloszowy podjazd pod budynek, wprowadził dodatkową zieleń, zrezygnował z parkingów i zachował funkcjonalność placu.
O tej funkcji dyskutowano znacznie mniej niż poprzednio, być może dlatego, że prezydent nie mówił już, że miasto chce urządzać w tym miejscu duże plenerowe imprezy, co tak bulwersowało wielu mieszkańcow. Beata Malicka-Ząbek z MPU, która prezentowała nowe koncepcje poinformowała jedynie, że mają się tu odbywać: „kameralne spotkania i lokalne uroczystości”.

Sporo miejsca w wymianie poglądów zajęła sprawa zieleni. - Teraz zajmuje ona 2 800 m kw., a w jednej z wersji jest jej od 2400 do 2900 m kw.  - tłumaczył przyrodnik Jacek Słupek z MPU. - To, co dziś mamy przed gmachem, to przypadkowe i spontaniczne nasadzenia. Stan tych drzew i krzewów jest różny, część z nich choruje. Czy powinien się zmienić?

Mimo nowych argumentów, część mieszkańców nadal pozostała nieprzekonana. Najmocniej oponował Romuald Bochyński. - Niestety, wszystkie projekty są niedobre – krytykował. - Zapominacie państwo, że poruszacie się w przestrzeni zabytkowej, chronionej prawem. Zarówno gmach Corraziego, jak i jego najbliższe otoczenie jest wpisane do rejestru zabytków. To konserwator ostatecznie zdecuduje o kształccie tego placu. Bochyński proponował niewielkie zmiany, tak by reprezentacyjny budynek, jakim jest obiekt autorstwa Corraziego: „tworzył integralną całość” wraz z ul. Żeromskiego i Parkiem Kościuszki. - Trzeba uporządkować zieleń w gazonie, usunąć wysokie drzewa i wprowadzić niskie formy geometryczne. Skoro park ma być rewitalizowany, to trzeba widzieć to miejsce jako całość. Trzeba zaangażować do współpracy architektów krajobrazu – apelował.

Jednak nawet fachowcy – członkowie gminnej komisji architektoniczno-urbanistycznej docenili pracę swoich kolegów z MPU. - Jestem spokojny widząc kolejne koncepcje, bo projektanci „ogarnęli” teraz to miesjce – mówił przewodniczacy komisji Bronisław Elżanowski, zastrzegając, że to jego prywatne zdanie. - Dobrze, że nastąpił przełom i pokazano wersję nr 5, która jest do zaakcepotowania – wtórowała mu Elżbieta Maj.

Prezydent Kosztowniak prosił, by spotkania i nowych propozycji nie traktować jako przełomu. - Mamy po prostu dalszy ciąg dyskusji. To, że dziś tutaj rozmawiamy jest zwykłym efektem wcześniejszej debaty – twierdził.

- To jest jednak przełom. Najpierw propnowano nam rewolucję. Mieliśmy więc jedną choinkę na bruku, miejsce masowych imprez, a teraz nawet ciekawe propozycje, jak ta nr 5. Dobrze więc, że jest jednak ewolucja, bo rewolucja zjada zawsze własne dzieci – podsumował radny Bohdan Karaś. 

Wersja 1(kliknij aby powiększyć) Wersja 2(kliknij aby powiększyć) Wersja 3(kliknij aby powiększyć)
Wersja 4(kliknij aby powiększyć) Wersja 5 (kliknij aby powiększyć)