Pięciolatki idą do „zerówek”. Ale gdzie?

17 lutego 2011
Znowu zamieszanie z przedszkolakami? Rodzice pięciolatków skarżą się, że dyrekcje przedszkoli nie wiedzą, czy będą prowadzić dla nich oddziały zerówkowe. A z kolei szkoły kazały im zapisać dzieciaki to takich grup... do wczoraj.


 

W przedszkolach będa Dzieci urodzone w 2006 roku pójdą do pierwszej klasy podstawówki jako sześciolatki. Oznacza to, że w tym roku - od września - wszystkie powinny realizować program nauczania początkowego w tzw. zerówkach (do tej pory chodziły tam sześciolatki). Ich rodzice powinni mieć wybór: albo zapisanie dziecka do szkoły, gdzie będzie ono miało pięciogodzinną opiekę pedagogów, albo do przedszkola, gdzie ta opieka będzie znacznie dłuższa.

- Szkoła z mojego rejonu wezwała mnie do zapisania synka do "zerówki". Powinnam się na to zdecydować do... 18 lutego. A ponieważ chcę, by syn nadal chodził do przedszkola, poszłam do dyrektorki i zapytałam, czy będzie to od września możliwe. W odpowiedzi usłyszałam, że nie wiadomo, bo wydział edukacji Urzędu Miejskiego nie przesłał jeszcze zasad rekrutacji do przedszkoli na ten rok. Tak więc nie wiadomo też, czy w tej placówce będzie realizowany program "zerówki" dla pięciolatków - opowiada mama Tomka. Zapewnia, że jest kompletnie zdezorientowana, nie wie co robić i jaką decyzję podjąć. - Boję się, że jak będę dłużej zwlekać, szkolna zerówka nie przyjmie mojego dziecka, a w przedszkolu nie będzie grupy dla pięciolatków - denerwuje się radomianka. Dodaje, że próbowała szukać ratunku na stronie Ministerstwa Edukacji. - Ale jeszcze bardziej się zdenerwowałam, bo informacje są podane bardzo nieprzystępnym językiem - twierdzi.

Dyrektor wydziału edukacji radomskiego magistratu jest nieco zdziwiony naszym pytaniem, co ma robić mama Tomka? - Po feriach, na początku marca ruszy elektroniczny system naboru do przedszkoli, ale już teraz dyrekcje placówek mają informację dotyczącą pięciolatków - zapewnia Leszek Pożyczka. Przypomina: radomskie przedszkola realizują unijny program z Kapitału Ludzkiego, którym objęte są 3-, 4- i 5-latki, a to oznacza, że muszą sie w nich znaleźć oddziały dla pięciolatków - wyjaśnia Leszek Pożyczka.

Dyrektor zapewnił nas również, że przekaże do przedszkoli informacje, tak by dyrekcje mogły rzetelnie informować rodziców. - Jednocześnie dziękuję za ten sygnał - mówi szef wydziału edukacji UM.

(bdb)