Pieniądze na lotnisko? Marszałek każe czekać

24 września 2008
Nadal mamy szansę na pieniądze z budżetu Mazowsza na lotnisko w Sadkowie – zapewnia Urząd Marszałkowski. Ale musimy spełnić warunki, jakich od nas oczekuje. Lotnisko ma jeszcze szansę


Chodzi o 15 mln zł, które w tegorocznym budżecie województwa zapisano na dokapitalizowanie spółki Port Lotniczy Radom. Marszałek je obiecał, ale pod pewnymi warunkami. - Spółka miała przedstawić biznesplan lotniska, studium wykonalności oraz pozyskać inwestora strategicznego – przypomina Joanna Czechowicz z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego. - Ponieważ tego nie uczyniła, zarezerwowane w budżecie środki nie mogą być przez nią w tym roku wykorzystane.

- Mamy nadzieję, że są to tylko kwestie techniczne i wynikają z konstrukcji budżetu – wyjaśnia Łukasz Skorupski ze spółki Port Lotniczy Radom. - Bo my cały czas realizujemy warunki postawione przez marszałka
Skorupski podkreśla, że spółka już po raz drugi ogłosiła przetarg na wykonanie masteplanu dla lotniska i lada chwila poznamy jego wynik. - Pierwszy przetarg musieliśmy unieważnić, ponieważ zainteresowane firmy oczekiwały więcej pieniędzy niż mogliśmy na ten bardzo ważny dokument przeznaczyć. Poza tym, masterplan powstaje w ciągu około 10 miesięcy, zrozumiałe więc, że nie będziemy nim dysponować w tym roku – wyjaśnia. Dodaje też, że trudno było planować przyszłość lotniska, gdy nie dysponuje się terenami pod infrastrukturę. - Dopiero ostatnie uregulowania prawne pozwalają na przejmowanie terenów wojskowych i przeznaczanie ich na cele cywilne. Władze miasta będą mogły teraz przejmować grunty i przekazać je nieodpłatnie spółce na 30 lat – tłumaczy. Dodatkowym argumentem dla marszałka – zdaniem Skorupskiego – powinno być również duże zainteresowanie potencjalnych inwestorów. Rozmowy z nim i bowiem cały czas trwają.

Pieniądze z Urzędu Marszałkowskiego są dla spółki bardzo ważne, ale liczy się także samo zaangażowanie marszałka. - Uwiarygadnia ono spółkę w potencjalnych rozmowach z inwestorami. Mając takiego partnera można liczyć, że będzie dbał o rozwój lotniska, włączy się w projekty okołolotniskowe – przekonuje Skorupski.

Z drugiej strony dofinansowanie z budżetu wojewódzkiego to nie jedyne możliwości pozyskiwania funduszy na lotnisko. - Otrzymaliśmy 22,5 mln z kasy miasta, kolejne sumy na ten cel są przewidziane w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym Radomia, liczymy też na pieniądze z budżetu centralnego – wyjaśnia Łukasz Skorupski.
Spółka nie wyklucza też, że zaciągnie kredyt bankowy, co może być tym łatwiejsze, że będzie dysponowała terenami pod inwestycję. Planuje także ogłosić konkurs dla inwestora strategicznego. - Chcemy wybrać najlepszego – podkreśla Skorupski.

Zdaniem Joanny Czechowicz Port Loticzy Radom ma szansę na pieniądze z przyszłorocznego budżetu, nad którym już pracują radni i zarząd wojwództwa. - Trzeba poczekać, warunkiem jest dostarczenie przez spółkę odpowiedniej dokumentacji – zastrzega.

Bożena Dobrzyńska