Pierwsze spotkanie „Hubalowej rodziny”

28 kwietnia 2010
Pierwszy Ogólnopolski Zjazd Szkół i Drużyn Harcerskich noszących imię mjra Hubala i Hubalczyków odbył się w weekend w Radomiu i Anielinie. Jego przebieg relacjonuje Jacek Lombarski od lat interesujący się postacią mjr. Dobrzańskiego, autor wystawy prezentowanej na deptaku. Zasadzono pamiątkowe drzewko

Program przygotowany przez radomskiego Hubala był bogaty w wydarzenia. Po uroczystym złożeniu kwiatów przy pomniku patrona, na terenie za szkołą przedstawiciele „hubalowych” szkół, drużyn harcerskich i mieszkańców wsi w których przebywał oddział Hubalczyków zasadzili symboliczne drzewka – cisy, przekazane szkole przez Regionalną Dyrekcję Lasów Państwowych w Radomiu.

Przy każdej sadzonce umieszczono tabliczkę z nazwą szkoły i fragmentem historii z życia majora Hubala lub jego oddziału. Fragment wpisu na tabliczce radomskiego „Hubala” wyrażono życzenie by drzewka były także: „ przesłaniem dla kolejnych pokoleń, które, mamy taką nadzieję, nie zapomną o polskich bohaterach, gotowych zapłacić najwyższą cenę za wolność i niepodległość Polski.”Szabla to dowód uznania

Wrażeń dostarczył też uroczysta akademia w Sali koncertowej UM uświetniona spektaklem słowno-muzycznym przygotowanym i wykonanym przez uczniów radomskiego „Hubala”. (fragment występu na stronie www.hubal.radom.pl.) Balladę „Hubalowa legenda” autorstwa Cezarego Jawoszka i Krzysztofa Szymańskiego wykonały Karolina Neska (wokal) i Martyna Chłopickia (gitara). Wiele emocji dostarczył również  występ „hubalowych” raperów, Bartosza Mroziuka, Piotra Baranowskiego i Joanny Mazur. Rap w ich wykonaniu, choć może się to wydawać niestosowne przy akademii w rocznicę śmierci, był jednak jak najbardziej na miejscu i nawet świadkowie wydarzeń z tamtych dni, Helena Duda, Marianna Wojcieszek i pułkownik Marian Zach, prezes „Środowiska Hubalczycy” nagrodzili go sowitymi brawami.

Natomiast wzruszającym momentem było wręczenie dyr. radomskiego „Hubala” Beacie Mroczkowskiej przez płk. Mariana Zacha kawaleryjskiej szabli. To dowód uznania za zasługi dla pielęgnowania pamięci majora Hubala i jego żołnierzy. Przy ognisku w Anielinie

Gospodarzem drugiego dnia zjazdu, który odbył się w Anielinie, byli zaprzyjaźnieni z radomska szkołą  łódzcy leśnicy. Po uroczystej mszy św. uczestnicy zjazdu przeszli na polanę w lesie Bielawy, gdzie dziś stoi pomnik, a gdzie major Hubal z żołnierzami obchodził Święta Bożego Narodzenia w 1939 roku i gdzie rozpoczęła się tradycja „hubalowych wigilii” pielęgnowana od wielu lat przez radomską szkołę. Na Bielawach gospodarzami byli harcerze z „hubalowych” drużyn ZHP z Opoczna i Radomska. Przy wspólnym ognisku znów zabrzmiała „Hubalowa legenda” i inne znane wszystkim piosenki o podobnym charakterze.

Uczestnicy zjazdu, uczniowie szkół odległych od Radomia, Anielina i Bielaw, tak jak Sokółka (320 km) czy Bircza (260 km) mieli prawdopodobnie jedyną możliwość spotkać się z ludźmi, którzy nie tylko przeżyli wojnę na terenach działania Hubalczyków, ale i znali osobiście patrona ich szkoły, majora Hubala.

Czy i kto zorganizuje następny zjazd „Hubalowej rodziny” jak kilkakrotnie nazwano uczestników zjazdu? Na radomskim deptaku została po zjeździe wystawa, którą można będzie oglądać jeszcze do 10 maja.

Foto:. J. Lombarski