Pijany kierowca bmw uciekał z miejsca wypadku

12 sierpnia 2010

Dwa groźne karambole wydarzyły się wczoraj na drogach - jeden w Marculach, drugi w Radomiu. Sprawca jednego był pijany i uciekł z miejsca wypadku. Są ranni.



O godz.14:25 w  Marculach 27-letni kierowca mitsubishi montero wykonując manewr skrętu w lewo, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu daewoo nexii kierowanej przez 34-letnią kobietę, w wyniku czego doprowadził do zderzenia bocznego tych pojazdów. Z kolei kierowca (43 lata) renault laguny chcąc uniknąć zderzenia z tymi pojazdami, po gwałtownym hamowaniu zjechał do przydrożnego rowu. 27-letnia pasażerka daewoo nexia z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu została przewieziona do szpitala w Radomiu. Pozostali uczestnicy zdarzenia doznali ogólnych potłuczeń ciała i po udzieleniu pomocy lekarskiej zostali zwolnieni.

Również wczoraj o godz. 16 na skrzyżowaniu ulic Wierzbickiej i Toruńskiej nieustalony kierowca bmw nie dostosował prędkości do warunków jazdy i najechał na tył stojącej skody felicii, kierowanej przez 50-letniego mężczyznę, w wyniku czego kierowca Skody najechał z kolei na tył volkswagena transportera, którego prowadził 34-letni kierowca. Kierowca i pasażer bmw uciekli z miejsca zdarzenia, ale W bezpośrednim pościgu policja ich zatrzymała. Obaj 33-latkowie byli pijani - mieli 1,62 mg/l i 1,38mg/l alkoholu w organizmie. Pasażer skody z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.

(bdb)