Piknik: dla każdego coś naukowego
Na stoiska zlokalizowane na deptaku zapraszały uczelnie, w tym przede wszystkim wszystkie wydziały Politechniki Radomskiej, instytuty badawcze, naukowe, firmy przemysłu precyzyjnego, a także ... szkoły. W tym również gimnazja, czym pokazały że młodzież jest zainteresowana nauką bardziej niż by się nam wydawało.
Poza placówkami z Radomia, gdzie uczennice i uczniowie w białych fartuchach uprawiali ekwilibrystykę przy probówkach ("to jajko jest jak gumowa piłeczka, bo 24 godziny leżało w ocie" - tłumaczyły dzieciakom), menzurkach i palnikach, zauważyliśmy także uczniów szkoły zawodowej z Garbatki, gdzie uczą także artystycznego posługiwania się drewnem. Tu także można było sprawdzić, czy potrafimy wbić gwoździa w drewnianą belkę. Jak się okazało, nie jest to wcale takie proste...
Od czasu do czasu uczestników pikniku ogłuszał głośny wybuch, ale tuż po nim nie słychać było syren karetki, co oznaczało, że nikomu jednak nic się nie stało. Bo było to jedno z wielu doświadczeń zaprezentowanych przez Instytut Rozwojowo Badawczy Proton. Naukowcy napełnili zwykły, czerwony balon metanem i zmieszali go z dwutlenkiem węgla i to właśnie ta mieszanka robiła tyle huku. - A tak się robi piankę używaną w budownictwie i do... golenia - pokazywali.
- Bardzo mi się podoba. Widziałem sztuczną bita śmietanę, a tu mam sztuczną krew - pokazywał siedmioletni Piotruś dodając, że dostał też specjalnie wybitą dla niego monetę.
(bdb)
Wiecej zdjęć w Galerii