Pili, jechali, wpadli
- W sobotę będący po służbie policjant z radomskiej drogówki jadąc prywatnym autem zauważył forda, którego kierowca stwarzał zagrożenie dla innych kierowców. Nie zważał na pieszych znajdujących się na przejściach. Kierowca jadąc ul. Kielecką kilka razy wjeżdżał na krawężniki, chodnik, gwałtowanie przyspieszał i hamował. Na skrzyżowaniu ul. Kieleckiej i Wolanowskiej, w momencie gdy paliło się czerwone światło, policjant wybiegł ze swojego samochodu, podbiegł do forda i wyjął kluczyki ze stacyjki. W samochodzie oprócz kierowcy, od którego było czuć silna woń alkoholu, znajdował się także pasażer – relacjonuje Rafał Jeżak z KMP w Radomiu.
Okazało się, iż 30-letni kierowca forda miał 2,85 promila alkoholu w organizmie) Został zatrzymany i osadzony do wytrzeźwienia w policyjnej izbie zatrzymań.
Również w sobotę policjanci z wydziału ruchu drogowego KMP zatrzymali pijanego kierowcę opla, który próbował przekupić funkcjonariuszy. – Zatrzymali oni do kontroli opla i poprosili kierowcę, by zjechał do pobliskiej zatoki autobusowej. Wtedy mężczyzna gwałtownie ruszył w kierunku ul. Szydłowieckiej. Policjanci podjęli za autem pościg i zatrzymali je okolicach Muzeum Wsi Radomskiej. Mężczyzna tłumaczył, że nie zatrzymał się do kontroli, ponieważ miał problemy fizjologiczne. Poproszony o dokumenty stwierdził, iż chce się „dogadać”, wyjął pieniądze i położył je na siedzeniu. Jak się okazało, było to tysiąc złotych – informuje Jeżak.
Mężczyzna miał 0,77 promila alkoholu w organizmie, został zatrzymany i osadzony w policyjnej izbie zatrzymań.
(bdb)
Fot.: KMP Radom