PiS o wygranej Kuźmiuka: To ogromny sukces
- To ogromny sukces Prawa i Sprawiedliwości w Radomiu i ogromny sukces posła Zbigniewa Kuźmiuka. Dostał więcej głosów niż niektóre „jedynki”, także te z PO – podsumowuje wybory do Parlamentu Europejskiego poseł Marek Suski.
Politycy PiS dziękowali dziś wyborcom – radomianom i
mieszkańcom Mazowsza, którzy oddali swoje głosy na Zbigniewa Kuźmiuka. Jego sukces
jest tym większy, że startował z czwartego miejsca na liście. – To chyba jedyny
taki przypadek w kraju. Na pewno częściowo poskutkowały nasze apele, by
radomianie głosowali na człowieka z Radomia – zaznacza Marek Suski. Przypomina,
że w naszym okręgu wyborczym PiS zanotował wzrost liczby osób wspierających jego
partię o 7 proc., gdy tymczasem PO straciła 8 proc. poparcia. – Te wyniki są
jeszcze lepsze w samym Radomiu, gdzie na PiS głosowało prawie 50 proc. mieszkańców.
Możemy tym samym być spokojni o jesienne wybory samorządowe. To pierwszy krok do wygranej –
cieszy się poseł Suski.
Radości nie kryje sam Zbigniew Kuźmiuk. Tak jak zapowiadał wcześniej w PE chce bliżej przyjrzeć się dzieleniu unijnych pieniędzy i pilotować skargę PiS do Komisji Petycji PE, która podnosi niesprawiedliwy podział funduszy europejskich w województwie mazowieckim. – Ale będę zajmował się także problemami dotyczącymi całej Polski: wspieraniem polskiej rodziny, wyrównaniu dopłat dla rolników, sprzeciwem wobec zaostrzenia polityki klimatycznej – wymienia poseł Kuźmiuk. Parlamentarzysta chce także wrócić do organizowania dla młodzieży specjalnych wyjazdów do Brukseli i Strasburga.
Marek Suski potwierdził, że mandat poselski po Kuźmiuku obejmie Krzysztof Sońta. – Choć nie jako poseł zawodowy. Do końca kadencji zostało niewiele czasu, a on podjął zobowiązania do kierowania szkołą – wyjaśnia Suski.
(bdb)
Radomianie mnie pamiętają
Rozmowa z posłem Zbigniewem Kuźmiukiem
- Spodziewał się pan aż tak dobrego wyniku?
W marcu minęło 20 lat mojej działalności publicznej, wiec na pewno wiele osób kojarzy moje nazwisko. A z tym okresem są także związane sukcesy jako wojewody radomskiego i marszałka Mazowsza. To np. powrót do budowy szpitala na Józefowie, w którym poprzednicy dzisiejszej Platformy chcieli zrobić centrum biznesowe. To było moje oczko w głowie. Przypomnę tylko, że szpital był już skreślony z listy inwestycji i trzeba było o niego walczyć. Druga inwestycja to zalew w Domaniowie. I do niej trzeba było przekonywać rząd. Wspierałem też ówczesna Politechnikę Radomską, powstała wówczas przy ul. Chrobrego hala sportowa. To są moje cegiełki i myślę, że radomianie o tym pamiętali. Poza tym myśl, by na Mazowszu poprzeć kandydata z Radomia, by drugie co do wielkości miasto w województwie miało w europarlamencie swojego przedstawiciela, była słuszna. Głosował na mnie nie tylko twardy elektorat PiS.
- Jeśli spojrzeć na powyborczą mapę Polski, to PiS wygrywa na wschodzie, gdzie idzie bardzo dużo pieniędzy z Unii
Taki podział utrzymuje się od lat. Właśnie w tamtych rejonach jest największy elektorat PiS. Ale w programie partii jest wiele akcentów prosopcjalnych i proinwestycyjnych, dlatego sądzę, że to także przysporzy nam zwolenników na zachodzie kraju. Jednak trzeba dodać, że Polska ma problemy z realizacją polityki spójności, a na Mazowszu czarno na białym widać, że rozdział unijnych funduszy jest niesprawiedliwy. Będzie jeszcze przegląd budżetu europejskiego i będziemy tych pieniędzy bronić. Zobaczymy jakie skutki przyniesie nasz wniosek do Komisji Petycji. Mam nadzieję, że zauważy ona, że na Mazowszu są odstępstwa od zasad i że to nasze wołanie na puszczy o statystyczne wydzielenie Warszawy z Mazowsza po roku 2020 zostanie usłyszane, i to nasze kołatanie przyniesie rezultat.
Czekają pana częste loty do Starsburga. Może już z Radomia?
Bardzo mi przykro, że ostatnio marszałek Struzik odciął się od tego portu. W ogóle przykro, że nie ma zbyt wielu propozycji dla samorządu, np. dla uczelni, szpitala. Obowiązkiem marszałka jest wspierać inicjatywy samorządu. Jeśli pan marszałek tego nie wie, to odsyłam go do zapoznania się z odpowiednią ustawą. Adam Struzik mówi, że Unia nie pozwala na wspieranie finansowe nowych lotnisk. Tak, tylko że to nie jest nowy port. Sądzę, że po wyborach samorządowych, kiedy PiS będzie rządzić na Mazowszu, znajdzie się furtka, a może nawet brama, dzięki której będzie można pomóc lotnisku cywilnemu w Radomiu. Co nie oznacza oczywiście, że nie trzeba szukać dla niego innych rozwiązań, w tym inwestora.
Bożena Dobrzyńska
Wyniki wyborów - tutaj i tutaj