„Plastyk” na walizkach
- Fizycznie przenosimy się już od połowy lipca. Zależało mi, by w pierwszej kolejności przygotować pracownie i przewieźć wszystkie nasze dzieła sztuki - wyjaśnia dyrektor Zespołu Szkół Plastycznych Bożena Marczykowska.
Ale, by to się udało w budynku, który będzie nową siedzibą szkoły, należało wykonać niezbędne prace remontowe. - Przede wszystkim musieliśmy do pracowni doprowadzić wodę, a np. do ceramicznej zasilanie, zainstalować od nowa sieć informatyczną. Całości nadać zaś estetyczny wygląd tak jak przystało na szkołę artystyczną - podkreśla dyr. Marczykowska.
Czterokondygnacyjny obiekt przy ul. Grzecznarowskiego ma 50 różnego rodzaju i wielkości pomieszczeń, na pracownie przeznaczono zatem 20. - Już wcześniej, po krótkiej wizji lokalnej w dawnym liceum, sporządziłam projekt zagospodarowania budynku - mówi dyrektorka i przyznaje, że wszystko to wymaga ogromnej pracy i logistyki. - Ale pomagają wszyscy: nauczyciele, pracownicy administracji, rodzice, cztery osoby skierowane do nas z MOPS-u. A ostatnio chęć taką wyrazili także uczniowie - cieszy się B. Marczykowska. Zaznacza, że grono pedagogiczne jest zadowolone. - Na Kilińskiego zarówno sale dydaktyczne, jak i pracownie były bardzo małe. A zajęcia, które prowadzimy wymagają miejsca, przestrzeni - dodaje.
Kolejnym atutem nowej lokalizacji jest też teren wokół gmachu, gdzie z powodzeniem można urządzań różnorakie działania artystyczne.
Remont sfinansowało miasto, ale pieniędzy dołożyła ze swoich zasobów sama szkoła, a także rodzice.
Będzie rozbudowa
"Plastyk" przy Gzecznarowskiego będzie rozbudowywany. Tak zdecydowały władze miasta, choć początkowo o takich planach nie było mowy. Przypomnijmy: wiosną prezydent i rada miejska przy ogromnym sprzeciwie społecznym, postanowiły m.in. uwtorzyć zespół szkół ogółnokształcących przy ul. Staromiejskiej łącząc PSP nr 1 z LO im. Słowackiego, a na miejsce liceum przenieść właśnie szkołę artystyczną.
Miasto wybrało już w przetargu wykonawcę dokumentacji projektowo-kosztorysowej na rozbudowę "plastyka' i jego termomodernizację. - Ponieważ zwycięska firma odmówiła podpisania umnowy, komisja jako wykonawcę wskazała oferenta, który jako kolejny uzyskał najwięcej punktów w postępowaniu przetargowym - informuje rzeczniczka prezydenta Katarzyna Piechota-Kaim.
Mowa o firmie F.H.U. „ARMAX” z Mirca; zadeklarowała ona, że sporządzi dokumentację na nowy pawilon dla potrzeb pracowni artysycznych oraz termomodernizacji starego obiektu za niecałe 59 tys. zł. Na przygotowanie projektu będzie miała czas do końca listopada. - Same prace budowlane rozpoczną się więc z pewnością dopiero w przyszłym roku - mówi rzeczniczka.
Bożena Dobrzyńska