„Plastyk” pożegnał absolwentów

27 kwietnia 2012
Jest ich zaledwie trzydzieścioro pięcioro. Wyglądają pięknie. – Bo kończymy piękną szkołę, naszego „plastyka”! - mówią. Dziś na deskach Teatru Powszechnego uczniowie klas maturalnych placówki dziękowali nauczycielom, rodzicom, młodszym koleżankom i kolegom ze szkoły.

 

 

Na scenie w sztuce opowiedzieli o przygodzie ze szkołą Dla dwóch klas maturalnych pożegnalne spotkanie ze szkołą, wzorem lat ubiegłych, organizowali ich młodsi koledzy i koleżanki. - To nas czeka za rok, a za chwilę będzie przedstawienie – tłumaczą zabiegani, ale uśmiechnięci. Zanim jednak wszyscy obejrzeli przedstawienie na deski "Powszechnego" nie raz wchodzili maturzyści, nauczyciele i rodzice.

 

– Kochani uczniowie! Wczoraj byliśmy na otwarciu wystawy waszych prac dyplomowych, dziś odbierzecie dyplomy – zwróciła się do wszystkich dyrektor Bożena Marczykowska. - To wy każdego dnia tworzycie historię naszej szkoły. To wy ją osławialiście: mówiono o niej w Warszawie, Lublinie, Łodzi Poznaniu i wielu innych miastach. Bo to dzięki waszemu wysiłkowi twórczemu pokazywano nas w mediach.  Dla nas jesteście najważniejsi. Jeszcze matura a po niej wybierzcie takie drogi, by były proste. Byście spotykali na nich samych mądrych, uczciwych i prawdziwych przyjaciół - mówiła wzruszona dyr.  Marczykowska dziękując także gronu pedagogicznemu i rodzicom za pracę. - Na maturze: połamania piór, długopisów, pędzli - w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Wracajcie tu, odwiedzajcie nas. Dobrze żyjcie ze sztuki - życzyła dyrektorka maturzystom.

2

 

Uczniowie odebrali dyplomy ukończenia szkoły. Wielu uczniów wyróżniono pamiątkowymi dyplomami, książkami, kwiatami.– Nie wiem czy jestem najlepsza. Byłam trochę w szoku, że to mnie wybrano. Czuję całe mnóstwo pozytywnych emocji – uśmiecha się Hanna Piechowska, która w tym roku uzyskała nalepsze wyniki w nauce i ocenę celująca z pracy dyplomowej. To dla niej koniec przygody z „plastykiem”. - ... ale też nowy początek. Przede mną Akademia Sztuk Pięknych w Łodzi na kierunku grafika. Chcę wyrażać się poprzez sztukę, choć jeszcze do końca nie mogę określić co tak naprawdę we mnie jest. Szkoła którą kończę pomaga odkrywać, poznać warsztat, znaleźć te podstawy, które można rozwijać. Tu wiele się nauczyłam: były plenery, wycieczki. będę tu wracaći z sentymentem – zapewnia Hanna. - Jak to brzmi: absolwentka? - pytamy. – Chyba troszeczkę staro, ale jestem dumna! – śmieje się dziewczyna.

 

2

 

W tej szkole każdy się zna, nikt nie jest anonimowy zatem pożegnalne spotkanie absolutnie nie kojarzyło się z nudną akademią. 35 uczniów dwóch klas kończy czteroletnie Liceum Plastycznego lub sześcioletnią Ogólnokształcącą Szkołę Sztuk Pięknych – Przyszli jako dzieci, wychodzą dorośli. Mają świadomość, wiedzą czego chcą. Mają energię, pasję, żywioł. My, nauczyciele jesteśmy po to, by pomagać, wskazywać drogę. Wskazywać, ale nie narzucać! Ja uważam, że jest to kwiat radomskiej młodzieży. Są twórczy, nie odtwórczy - zapewnia Jacek Michał Szpak plastyk i nauczyciel. Wg niego, to ludzie sukcesu, tytani pracy. - Są wrażliwi, kreatywni i ta szkoła jest dla takich osób – podkreśla pedagog.

Po przedstawieniu nagradzanym gromkimi oklaskami wszyscy umawiają się z uczniami na kolejny... plener artystyczny.

 

W Radomiu ostatni dzień w szkole - tym razem uroczyście - spędziło dziś ok. 3 tys. 200 maturzystów. 

 

Bartek Olszewski