PO odpowiada: do Warszawy jest 115 km

19 maja 2011
- Politycy PiS-u próbują oszukiwać i zmanipulować opinię publiczną - uważa poseł PO Radosław Witkowski, odpowiadając na zarzuty dotyczące wprowadzenia przez rząd tzw. e-myta.

PO odkłamuje Jak pisaliśmy, radomskie PiS rozpoczęło akcję zbierania podpisów przeciwko wprowadzeniu opłaty zastępującej obowiązującą do końca czerwca br. winietę. Partia oczekuje przede wszystkim wyłączenia z systemu opłaty elektronicznej pojazdów, wykonujących regularny transport na liniach do 100 km i tłumaczy to dużą liczbą radomian dojeżdżających do pracy w Warszawie. - Tymczasem z dworca w Radomiu pod dworzec centralny w stolicy jest równo 115 km - odpowiada radny wojewódzki Andrzej Łuczycki (PO).

Jednak nie ten argument podnoszą politycy Platformy w polemice z PiS-em.  - Poseł Suski wyciąga armaty przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu - uważa poseł Radosław Witkowski. Przypomina, że  system winiet na autostradach wprowadzony przez ministra Marka Pola w 2002 r. okazał się nieefektywny. - Dlatego jeszcze rząd PiS-u w 2007 r. podjął pracę nad zmianą tej ustawy, a minister Jerzy Polaczek wysłał w jej projekt do uzgodnień międzyresortowych - zapewnia Witkowski. Dodaje, że do połowy tego roku obowiązuje okres przejściowy dla pojazdów powyżej 3,t, które są zwolnione z opłat winietowych.

- Wprowadzane teraz zmiany zostały uzgodnione z przedstawicielami środowiska transportowców. Są bardziej sprawiedliwe niż winiety, bo obciążają korzystających z dróg krajowych za rzeczywiście przejechane kilometry, a nie za wszystkie drogi - zaznacza Łuczycki. Wyjaśnia stronę techniczną przedsięwzięcia: na drogach objętych e-mytem zostaną zainstalowane bramki, które będą sczytywać ilość przejechanych kilometrów, w pojazdach także zostaną zainstalowane stosowne urządzenia - te z kolei będzie można doładowywać m.in. na stacjach benzynowych.

Radosław Witkowski zapowiedział, że dzisiejsza konferencja prasowa, na której Platforma przedstawiła swoje stanowisko w sprawie e-myta jest jedną z pierwszych z cyklu "odkłamywaczy". - Tak odpowiadamy na każdą informacje PiS-u wprowadzająca w błąd opinię publiczną - zapowiedział poseł PO.

(bdb)