PO sprawdza tryb odwołania dyrektorki MDK

5 września 2012
- Czy w ciągu kilku minut można stracić do kogoś zaufanie? - pyta prezydenta Platforma Obywatelska komentując odwołanie Elżbiety Sobkowiak ze stanowiska dyrektora MDK zaraz po tym, jak została na nie powołana.

 

Od lewej: Tyczyński, Zawodnik, Frysztak, Witkowski- Sposób w jaki postąpiono z panią dyrektor pokazuje punkt krytyczny w jakim znalazł się dział zarządzany przez wiceprezydenta Fałka. Mieliśmy tutaj precyzyjny obraz wycinania ludzi, którzy są niewygodni dla radomskiego magistratu - ocenia Konrad Frysztak, który wraz z radnym Jerzym Zawodnikiem i Mateuszem Tyczyńskim, asystentem posła Witkowskiego, wchodzą w skład nowo powołanego przez PO "zespołu szybkiego reagowania". Ma on odnosić się do bieżących spraw w mieście i komentować je dla mediów. Dziś zrobił to podczas pierwszej konferencji prasowej.

Sprawą odwołania dyrektorki MDK Platforma zainteresuje mazowieckiego kuratora oświaty, bo jej zdaniem, prezydent przed podjęciem ostatecznej decyzji powinien zasięgnąć opinii właśnie kuratorium.

Tyczyński tryb odwołania Sobkowiak nazwał skandalem. - Komuniści uważali, że są właścicielami Polski, a PiS uważa się za właścicieli Radomia. A tutaj właścicielami są mieszkańcy - podkreśla młody polityk Platformy. Dodaje, że "teraz w Radomiu mamy demokrację Karguli". - Sąd sądem, a sprawiedliwość i tak musi być po naszej stronie - parafrazuje slynne filmowe powiedzenie Tyczyński.

"Zespół reagowania" skrytykował również władze miasta za "projekt żłobkowy". Przypomnijmy, miasto zamierzało za unijne pieniądze zapewnić 35 miejsc w gminnym żłobku dzieciom rodziców bezrobotnych, aktywnie szukających pracy. Wiceprezydent Anna Kwiecień podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej znalazła się pod totalnym obstrzałem opozycji, która zarzucała, że wszystko odbędzie się kosztem osób już pracujących i czekających na miejsce w rezerwowej kolejce.

 

- To nieprawda, jak mówiła pani prezydent, że miasto miało tylko miesiąc na przygotowanie projektu, ponieważ konkurs odbywał się od 17 lutego do 17 kwietnia, a kryteria znane były już wcześniej, tak jak zawsze dzieje się to w przypadku projektów z Programów Operacyjnych kapitał Ludzki - punktował Jerzy Zawodnik.  Wg niego, w warunkach projektu nie było mowy o tworzeniu miejsc w istniejących już żłobkach. - Można było tworzyć nowe miejsca, na przykład w klubach dziecięcych. W tym przypadku nie trzeba spełniać restrykcyjnych wymagań - wyliczał Zawodnik.

 

Bożena Dobrzyńska