Po wycieku gazu na stacji paliw przy ul. Kelles-Krauza. Miasto: będzie zlikwidowana
Stacja paliw przy ul. Kelles-Krauza, na której doszło do wycieku gazu, zostanie zamknięta – tak zdecydowały władze miasta. Jak się okazuje, umowa na dzierżawę terenu wygasła i nie będzie już przedłużona.
Jak pisaliśmy, do groźnego wycieku propan-butanu doszło w minioną środę, tuż po południu. Gaz ulatniał się z rozszczelnionej instalacji podziemnego zbiornika, a jego neutralizacja była dla strażaków bardzo trudna. Akcja trwała przez wiele godzin. Strażacy rozstawili kurtyny wodne, aby ograniczać rozprzestrzenianie się chmury gazowo - powietrznej. Jak zapewniał st. brygadier Łukasz Szymański, komendant miejski PSP w Radomiu, wyciek odbywał się w warunkach kontrolowanych. Nie było możliwości wypompowania gazu, został upuszczony do atmosfery.
Podczas akcji z pobliskich budynków, w tym Galerii Słonecznej i dawnego NOT-u ewakuowano kilkaset osób. Ulice w rejonie zdarzenia zostały zamknięte dla ruchu kołowego.
Po niebezpiecznym zdarzeniu miasto zdecydowało, że stacji benzynowej w tym miejscu już nie będzie. Działka, na której stoi jest własnością gminy i była dzierżawiona. Ale umowa wygasła i nie zostanie przedłużona.
- Centrum miasta to nie jest miejsce na tego typu obiekty. Byliśmy o tym przekonani już wcześniej, ale to, co wydarzyło się w środę przyspieszyło decyzję. Nie chcemy takich niebezpiecznych sytuacji. Na szczęście służby zareagowały szybko, akcja została przeprowadzona bardzo sprawnie i nie doszło do takiego dramatu, jak na przykład niedawno w Poznaniu, gdzie doszło do wybuchu - wyjaśnia Katarzyna Kalinowska, wiceprezydent Radomia.
Działki po stacji benzynowej i ta z parkingiem wielopoziomowym po sąsiedzku miałyby być wystawione na sprzedaż.
bdb