Pobił trzymiesięcznego synka
- W miniony poniedziałek policjanci dostali informację, że w jednym z radomskich szpitali znajduje się pobite dziecko – opowiada rzecznik radomskiej policji Rafał Jeżak. - Na miejscu okazało się, że rzeczywiście dzień wcześniej przywieziono do szpitala jedenastygodniowego chłopczyka, który miał złamaną kość ramieniową. Funkcjonariusze od razu zatrzymali 27-letnią matkę i jej 29-letniego konkubenta. - Mężczyzna twierdził, że pod nieobecność kobiety (była wtedy na spacerze z innym dzieckiem), niemowlę spadło mu z łóżeczka, kiedy je przewijał – dodaje Jeżak.
Policjanci, prokuratorzy oraz biegły lekarz nie dali wiary zeznaniom podejrzanego. - Obrażenia, które miał chłopiec nie mogły powstać na skutek wypadnięcia z łóżeczka – tłumaczy rzecznik.
We wtorek mężczyźnie postawiono zarzut pobicia, a w środę Sąd Rejonowy zdecydował o aresztowaniu go na trzy miesiące.